madziu to dopiero porod twoja mama miala
tacie sie nie dziwie,sama bym uciekla
ale numer
ja raz bylam w szpitalu ,na pomorzanach ,na ginekologii w dodatku...zle mi cytologia wyszla i musieli mi cos z szyjka zrobic,dostalam znieczulenie i tyle z tego pamietam hi hi wialam najszybciej jak moglam...lezalam z takimi dziewczynkami co mialy miesniaki,a jedna pani raka macicy chyba
ale w ten sam dzien poszlam do domu,bo sie dobrze czulam hi hi i nic powaznego nie bylo dzieki bogu...a nie wiem Madziu czy znacie dr Kosmider,ale ona jest bardzo dobra i jeszcze jeden lekarz na pomorzanach jest super,ale zapomnialam nazwiska...moja mama mowi,ze on jest ponoc bardzo znany...