Strona 443 z 572

: 03 gru 2008, 11:54
autor: ananke
Karolina2411, mam nadzieję, że masz rację... :ico_sorki:
a w obwodzie bagatela 122cm :ico_olaboga:
to ja mam 22cm więcej :-D

: 03 gru 2008, 12:01
autor: Karolina2411
karolci nie pobije ale i tak jestem WIIIEELLKA :ico_placzek:
Błagam, nie próbuj pobijać, bo nawet myśli będą wtedy zbyt pulchne... :-D ile to ja mam dzisiaj...? Momencik, niech rzucę okiem na miarę... No dobra, nie powiem :ico_olaboga: :ico_wstydzioch:
teraz nie boję się swoich uczuć tylko tego jak ja sobie poradzę :ico_noniewiem:
Zadziała kolejny instynkt o nazwie : dać sobie radę i myśleć pozytywnie to podstawa...
Moja mózgownica ma trochę inny krój niż Twój, bo martwię się dopiero jak mnie jakiś problem bezpośrednio dosięgnie, ale nauczona doświadczeniem wierzę, że sobie doskonale wszystko zorganizujesz i poradzisz... a jakby co, my tu ciągle ze sobą będziemy... Nie tylko w chwilach radości, ale i smutku, czy też od tego, żeby się swoimi sprawdzonymi radami podzielić...

[ Dodano: 2008-12-03, 11:01 ]
to ja mam 22cm więcej :-D
To ja i tak sobie na ten temat pomilczę :ico_wstydzioch:

[ Dodano: 2008-12-03, 11:07 ]
Ananke, nie zawsze mam rację, każde dziecko to odrębny charakter, ale nasze pozytywne nastawienie i cierpliwość mają tutaj wielkie znaczenie... Moi dzisiaj żrą się jak koty... Dopadają do siebie jak koguty... Książki i inne przedmioty po łbach latają, jak jedno z drugim zacznie wdawać się w utarczkę słowną (a żadnemu języka w gębie nie brakuje) ...Ale niech tylko któremuś zdarzy się jakaś krzywda nie przez nich samych sobie wyrządzona, albo niech któreś się do domu z różnych powodów spóźni, zaraz mają schizę: gdzie jest Ewa? Dlaczego Michała tak długo nie ma...? noże mogłyby między nimi latać, ale kochają się mimo wszystko... Jak nas, rodziców, zabraknie, będą mieli rodziny swoje, jasne, ale więzi bratersko-siostrzanej nic nie zastąpi...

: 03 gru 2008, 12:15
autor: ananke
nie zawsze mam rację, każde dziecko to odrębny charakter, ale nasze pozytywne nastawienie i cierpliwość mają tutaj wielkie znaczenie...
noo, mój synuś do rany przyłóż, pękam z dumy każdego dnia, choć i czasami różki pokazuje takie, że walę głową w ścianę i dumam, dlaczego on taki podobny do mnie ? :-D
w zeszłym roku, jeszcze w Polsce bratowa powiła nam Axelka i często z nim bywała u nas to Młody jej na krok ie odstępował, lulał małego, pomagał przy kąpieli, na spacerach nie było mowy, żeby wózek oddał - i tak mam nadzieję, że i teraz będzie... :-) ale... :-D no dobra, dobra - pozytywne myślenie :-D :ico_sorki: jak się będzie dziasło cosik złego to wtedy będę dumała :-)

: 03 gru 2008, 12:16
autor: tosia
Evik- nic się nie martw- dasz sobie świetnie ze wszystkim radę. Kobieta jest instytucją niezwykle zorganizowaną i potrafi wiele znieść, ale to często wychodzi dopiero w praniu. I tak sobie teraz siedzę i porównuję moją Mamcie i naszą Karolcie- obie nieporawne optymistki, nie ma rzeczy której nie mogłyby zrobić czy przez nie przejść, problemy są jak już naprawde zaistnieją- wcześniej nie ma sie co martwić bo to i tak nic nie da że coś może się zdarzyć. I mimo wielu codziennych obowiązków, dzieci do przypinowania, obiadów do zrobienia, setki innych rzeczy sobie same wymyślają do zrobienia "bo lubią". I zawsze mają czas żeby pomóc innym- to takie kobitki na 3 etaty :ico_brawa_01: I w dodatku prawie nigdy nie narzekają, pełne uśmiechu i dobrego słowa dla innych.SZACUNECZEK :ico_sorki:

: 03 gru 2008, 12:17
autor: milutka204
ja wole na wage nie wchodzic a brzusia mierzyc tym bardziej :D

: 03 gru 2008, 12:19
autor: tosia
ja mam 107cm w brzuchalu i 16 kg do przodu :ico_sorki:

: 03 gru 2008, 12:23
autor: milutka204
ja wiem ze 19 kg do przodu i tyle.... :P w brzuchu pewnie z 112

: 03 gru 2008, 12:30
autor: Karolina2411
jak się będzie dziasło cosik złego to wtedy będę dumała :-)
Ano właśnie, dopiero wtedy dumać, a nie na zapas :ico_haha_01:
w dodatku prawie nigdy nie narzekają, pełne uśmiechu i dobrego słowa dla innych.SZACUNECZEK :ico_sorki:
Urosłam, Tosieńko... :ico_wstydzioch: Dziękuję :ico_sorki: :ico_wstydzioch:
Z drugiej strony, niepokorną mam naturę, ale jedno z drugim jakoś dzielnie i niezmordowanie współgra :-D

: 03 gru 2008, 12:32
autor: aniafs
Oj kochane, ja ledwo siedzę...w nocy nie usnęłam nawet na jedną, króciutką, cholerną godzinę (sory za język :ico_sorki: ) :ico_placzek: :ico_placzek: boli mnie brzuch i generalnie mam zrypany humor :ico_placzek: :ico_zly: Na domiar szykuje mi się wizyta kuzynki i ciotki z moja chrzesnicą małą i jej siostrą, a po ich wizycie jeszcze korki z chemii, już miałam zrezygnować ale każdy grosz teraz sie przyda więc wytrwam.
Mnie juz wszelkie "paprochy" przerosły, chyba że sie ich nazbiera duzo wtedy męża z odkurzaczem na spacer wysyłam.
Kasia1983, zazdroszczę Ci , że masz już wszystko gotowe, dopiete na ostatni guzik. U nas z powodu chwilowego (chwilowe 2 tygodnie :ico_puknij: :ico_zly: ) braku auta, wszystko się opóźnia. W najgorszym nieładzie mam jeszcze kuchnię, ale do sprowadzenia jej do ładu mąz mi niezbędny. Muszę odsunąć ldówkę, wysprzatać za szafkami, na szfkach, w szafkach a sama z tym sobie nie poradzę :ico_olaboga:.
Kurde, ale nasmęciłąm Wam :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: wybaczcie kochane :ico_sorki:
Karolka, chodź Ty do mnie kobieto z tą galaretą, co?? Ale ja też tylko z octem.
Dołaczam swoją mamę do klubu poprawnych pedantek ale tych nie przesadnych, co zawsze odgania złe mysli na czas kiedy faktycznie coś złego się wydarzy. Niestety charakteru po niej w genach nie przejęłam.

: 03 gru 2008, 12:35
autor: Evik.kp
Wszystkie sobie poradzimy bo musimy i kropka. Czy taka optymistka jak Karolcia czy taka maruda jak ja na pewno damy radę

Dobra spadam bo mały się jakoś nienaturalnie pokłada

papa :ico_ciezarowka: