Strona 446 z 724
: 25 mar 2009, 13:35
autor: avanti83
ejustysia, dobrze by bylo zebys skontaktowala sie z lekarzem jak nie chcesz jechac to moze chociaz zadzwon bo nie ma co ryzykowac a cos czuje ze szybko sie nie uspokoisz...
22540MONIKA, sliczna kolyska sliczny wozek sliczny brzuszek
: 25 mar 2009, 13:39
autor: ejustysia
avanti83, ale ja chce jechać, ale nie ma jak, nonono do lekarz nie mam numeru , ja nie wiem co mam robic, brzuch mnie boli skurcze mam srednio co 7-8 minut, ja go nienbawidze przecież ja nawet nie moge przestać płakać, boje sie
: 25 mar 2009, 13:41
autor: avanti83
: 25 mar 2009, 13:47
autor: ejustysia
avanti83, doczytałam, ale twoja dzidzia jest już duża a ja czuje , że zaczynam rodzic , wogóle strasznie mi zimno a w domu jeste z 30 stopni. Ja sie boje, że już sie zaczął poród, nie moge usiedzieć, pakuje si emiędzy czasie , ale mi z rak wszystko leci, dlaczego on ma wyłączone telefony. nonono ja zostałam sama, nie chce dzwonić na pogotowie , chce żeby mój mąż wrócił i był z mną zeby mnie tam zawiózł
: 25 mar 2009, 13:51
autor: avanti83
zupelnie nie wiem co mam ci powiedziec jestem bezradna moze masz numer do jakiejs przyjaciolki lub sasiadki a moze masz pomysl gdzie mogl pojechac twoj maz?
: 25 mar 2009, 13:55
autor: ejustysia
avanti83, nie mam do kogo zadzwonić, mój mąz mógł jechać tylko w 2 miejsca , ale nie mam numeru telefonu. Poza tym wziął litrową whisky i wszystkie pieniądze. Chce żeby ten dzien sie skończył, jak on mógł mnie teraz samą zostawić
: 25 mar 2009, 14:06
autor: avanti83
ejustysia, musi byc dobrze badz dzielna i jakby na prawde cos sie dzialo to dzwon na pogotowie nie czekaj
: 25 mar 2009, 14:13
autor: 22540MONIKA
: 25 mar 2009, 14:43
autor: zoola27
ejustysia,
jejku trzymaj sie.......
niektórzy meżczyźni naprawde sa dziecmi
......jejku ty nie masz nawet na taksówke ...jak jest naprawde zle dzwon po pogotowie pamietaj ze Wiktor jest najwazniejszy
[ Dodano: 2009-03-25, 17:12 ]
myslałam ze beda jakies wiesci a tu nic
: 25 mar 2009, 18:21
autor: avanti83
SMA OD EJUSTYNKA
Melduje ze zyje i nadal w dwupaku. skurcze sie uspokoily wiec zasnelam. Synus obudzil mnie czkawka niestety glowka u gory. Brzuch nadal kluje nie moge podniesc sie z lozka do komputera. Meza dalej nei ma a czuje sie nienajlepiej. Nie wiec co dzis bedzie. Jak uda mi sie wstac to do was wejde odpoczywaj my poczekamy