Strona 448 z 724

: 25 mar 2009, 22:01
autor: ejustysia
ale jego nie ma już 11 godzin, mam przeczucie, że nie wróci :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

: 25 mar 2009, 22:04
autor: fortunata_fofa
Wiem,że nic nie jest cię teraz w stanie uspokoić ale musisz mysleć o wiktorku. Twoje nerwy mogą przyśpieszyć poród a tego byś chyba nie chciała?Jeszcze troszeczkę musi pomieszkać w brzuchu. Spróbuj się uspokoić i wyciszyć chociaż wiem, że to nie będzie łątwe.

: 25 mar 2009, 22:18
autor: ejustysia
fortunata_fofa, ale ja już w miare spokojna jestem, tylko nie wiem co mam zrobić by wrócił, chce żeby był już domu to już 11,5 godziny

: 26 mar 2009, 09:18
autor: 22540MONIKA
witam :ico_haha_02:
wstawac spiochy :ico_szoking:

ejustysia, odezwij sie szybciutko co u Ciebie jak mąż wrócił noi jak sie czujesz :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:


Magda w szkole dziś do 12.30,mój T pojechał załatwic pewna sprawę wróci po południu
ja już po małym śniadanku,na dworze od rana słoneczko :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 26 mar 2009, 09:33
autor: zoola27
hej! .
ejustysia mam nadzieje ze miałas w miare spokojna noc i mezus wrócił .....pamietasz ja jakis czas temu tez tak miałam pokłóciłam sie z mezem ja wyszłam on wyszedł a pozniej była nerwówka ......wiem ze u ciebie to roszke inaczej ale moze tez sie wszystko ułozy :ico_sorki:

włsnie wcinam zupke mleczna :ico_oczko:

: 26 mar 2009, 09:54
autor: ejustysia
dzień dobry kobitki, ja już spokojna, mąz wrócił przed 22 był 2 domy dalej u kolegi, potem jeździli sobie po supermarketach - dzieci, pijany jak bąk, potulny jak baranek, nic nie powiedziałąm bo kłucić mi sie nie chciało był zaskoczony , no i poszliśmy spać, dziś dostał opitol za wyłączony tel, powiedział, że nie pomyślał, że mogło mi by się coś stać - no jak zwykle tępak z niego. Ale nie chce mi sie kłucić , udałam, że sie nic nie stało bo nie chce mi sie kłucić, jest normalnie, mąż milutki, widzi , że odwalił . Noc miałam i tak nieprzespaną , Dorci córeczka w szpitalu, Zosieńka sie ksztusiła miała katarek i są w szpitalu , mała pod kroplóweczka. Dorcia pisała mi , że już psychicznie nie wytrzymuje, starsznie mi szkoda malutkiej i dorotki - mała ma 10 dni i już w szpitalu, dorci też sobie nie wyobrażam bo jak ona sie musi martwić. Mam nadzieje, że już sie polepszyło bo strasznie sie o nich martwie, kolejna kolezanka co ma termin na 14 maja napisała mi, że w szpitalu jest bo zatrucie ciążowe ma , same tragedie.

avanti ty sie nie mart tym wcześniejszym porodem fioletowa ania z kwietnióweczek ma termin na tydzień z haczykiem, synuś waży już 4,4 i jakoś mu nie śpieszno, więc waga dziecka nie znaczy, że szybciej sie urodzi tak jak i skracająca sie szyjka bo mi sie skróciła już 3 tyg temu a komus tam jescze w 31 tyg. mi tez lekarz mówił,ze do kwietnia nie doczekam i co? prawie kwiecien już. Jedyne co Ci pozazdroszcze to tej cc przy takim dużym dzidziusiu bo przeżyłabyś tragedie :)

: 26 mar 2009, 09:59
autor: 22540MONIKA
ejustysia, dobrze że jednak meżus wrócił :ico_sorki: :ico_sorki:
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla Ciebie ze sie nie kłóciłaś z mężem :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:


oby Zosieńka drorci szybciutko powróciła do domku :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

ja wywiesiłam pranko teraz chwilę posiedzę i trzeba ogarnąć troszke w domku ale nic mi sie nie chce :ico_noniewiem:

: 26 mar 2009, 10:00
autor: zoola27
nic nie powiedziałąm bo kłucić mi sie nie chciało był zaskoczony
bravo :ico_brawa_01: kobiety sa jednak mądrzejsze :-D
, Dorci córeczka w szpitalu,
pewnie szaleja ze stachu .....jejku takie malenstwo :ico_olaboga: mam nadzieje ze juz jest duzo lepiej :ico_sorki:
avanti ty sie nie mart tym wcześniejszym porodem
ale było by śmiesznie gdyby dziewczynki urodziły po terminie :-D

[ Dodano: 2009-03-26, 09:02 ]
a moja córa to musiała ostatnio bardzooooo urosnac :ico_olaboga: brzuszek znowu mi wywaliło :ico_szoking: a waga stoi w miejscu :ico_szoking:

: 26 mar 2009, 10:02
autor: fortunata_fofa
fakt skrócona szyjka nic nie znaczy mi sie skróciła w 20 tyg teraz jestem w 34 i nadal w dwupaku. A nie leżę plackiem bo lepiej się czuję jak normalnie funkcjonuje. Kłade się w ciągu dnia oszczędzam się ale chodzę na spacerki, zakupy. Lekarz też kazał mi się dopiero 21 kwietnia zjawić.Więc z tymi objawami nic nie wiadomo dzieci urodzą się jak będą chciały. a tak wogóle zaczynam 34 tydzień :ico_szoking: :ico_szoking: .Po torciku? :ico_tort:

: 26 mar 2009, 10:04
autor: zoola27
Po torciku?
bardzo chetnie :-D