: 07 maja 2008, 23:53
-to mialas tak jak ja przy pierwszym :)A co do porodu,to ja sie nie spodziewałam,że urodzę tak szybko.Siedziałam sobie spokojnie na TT i nagle wody mi odeszły.A po odejściu wód prawie od razu zaczęły mi sie skurcze co 5-3 min. i trwały tak około 1 min. kazdy.A za 4 godzinki od odejścia wód Juleńka była juz na swiecieI pochwalę się jeszcze,że rodziłam bez zzo,bo było po prostu za późno na podanie.I w ogóle mimo bólu poród wspominam super(w przeciwieństwie do poprzedniego)
kurcze nie moglam sie caly dzien polaczyc z TT

Moniczko trzymam kciuki,daj ci Boze po 12 urodzic

skoro zadna wiecej sie nie szykuje dzis to uciekam
zajrze rano,jesli znow nie bedzie TT szwankowalo



spokojnej nocki
buziaki
