Z funduszuTy chodzisz prywatnie do ginki??

Aga26, no właśnie też przeszło mi przez myśl, że mała mogłaby się za bardzo przyzwyczaić do noszenia na rękach. A może próbowanie noszenia malucha po prostu na wiosnę w chuście nie będzie aż takim problemem. Stopniowo próbować ją wprowadzać...
Beatka78, potraktowali Was bardzo nie fajnie

Ja właśnie ani szkoły rodzenia, ani doświadczenia z maluchami. Mam trochę gazet, chociaż w niektórych to pierdoły na siłę pociskają. Mam też gruby poradnik i sobie czytam, by mieć jakiekolwiek pojęcie. A reszta wydaje mi się, że nadejdzie sama jak już będę miała maleństwo na rękach

Kupiłam w sklepie typowo z Wadowic kremówki


A warzywa na sałatkę się gotują, potem czeka mnie mega krojenie.
Kaja, Ty znów tort ? A mi się marzy taki od kilku miesięcy jak nie dłużej
