Strona 450 z 542

: 26 mar 2008, 08:58
autor: asika82
Witam! Ja wyspana i szczęśliwa bo tata jutro wraca :-D
śnieg znowu pada a ja chciałam okna w sypialni umyć chyba sobie dzisiaj daruje.
Edit czekamy na relacje z wizyty.

: 26 mar 2008, 10:11
autor: edit53
jasne ze zdam relacje :ico_haha_01:

: 26 mar 2008, 10:21
autor: AgaSza
No maluszek Joanny przepiękny i faktycznie malutki-kruszynka taka.
U mnie nic się narazie nie dzieje, więc to chyba nie ja będę następna :-)
Co do laktatora, to ja pamiętam, że rok temu kupiłam dopiero jakiś czas po porodzie. Mi się przydał bardzo. Bo ściągałam mleko, mroziłam i zawsze mogłam małą z kimś zostawić i lecieć np. na zakupy czy do fryzjera/kosmetyczki i nie martwiłam się jest głodna. A takie zamrożone mleko może stać w zamrażarce nawet pół roku. Teraz też z pewnością będę używała. Pamiętam jeszcze że jak miałam nawał pokarmu ok. trzeciej doby, to też marzyłam o laktatorze. Leżałam jeszcze wtedy w szpitalu i była możliwośc wypożyczenia od położnych, ale wytrzymałam bez niego-po prostu non stop Ewę do piersi przystawiałam i było ok.

[ Dodano: 2008-03-26, 09:27 ]
A dziś moja Ewa pobiła rekord wczesnego wstawania-obudziła się już o 4:30 !!! Super humor, uśmiech od ucha do ucha, buziaczki dla mamy i taty i już leciała się bawić. A ja bym jeszcze tak pospała. Na szczęście o 6 znów usnęła prawie na godzinkę, więc ja też :-)

[ Dodano: 2008-03-26, 09:34 ]
Przeczytajcie to, niezła jazda:
http://wiadomosci.o2.pl/?s=258&t=478011

: 26 mar 2008, 11:23
autor: Joanna24
Witajcie oczekujące :-D
Dziękuję za uznanie dla mojego Skarba. Normalnie nie moge się nim nacieszyć i na niego napatrzyć. Ja go zacałuję. Coraz zwinniej wszystko mi przy nim idzie. Już się nie boję go przewijać tak jak na początku.
Co do laktatora to ja wczoraj wysłałam męża o 17;30 do apteki po laktator. Miałam taki nawał pokarmu że z bólu płakałam a mały nie chciał cyca :ico_noniewiem: Musiał miec problem z ciągnięciem. Bo jak poodciągałam po troszkę i mu dałam pierś do się dossał jak pijawka. Zaczyna sobie normować jedzonko. W nocy jadł co dwie godzinki.

Czekam na wieści po wizytach i zaciskam kciuki za kolejne rozdwojenia.

Magda mi tez się wydaje że kolejna będzie Agata a za nią Asika

: 26 mar 2008, 11:45
autor: asika82
Joanna24 pisze:Magda mi tez się wydaje że kolejna będzie Agata a za nią Asika
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: kochana jesteś :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: obyś była prorokiem bo jak tak piszesz o przewijaniu to ja też już chce!!!

[ Dodano: 2008-03-26, 10:47 ]
Joanna nie żałuj nam pokazuj jak najwięcej Swojego synka!

[ Dodano: 2008-03-26, 10:48 ]
AgaSza pisze:obudziła się już o 4:30
fajna godzinka na wstawanie :ico_szoking:

[ Dodano: 2008-03-26, 10:48 ]
Ciekawe co u Emmy???????????????

: 26 mar 2008, 11:51
autor: babe_boom
witam
troszke mnie nie było na TT a tu widzę,. ze kwietnióweczki się rozdwajać zaczynają :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Lekarz mi wygadał :ico_zly: że będę mieć córe :-D tak więc asika82, nie wiem czy pamiętasz ale Twój Antoś miał być dla mojej małej

: 26 mar 2008, 11:58
autor: asika82
babe_boom pisze:Lekarz mi wygadał :ico_zly: że będę mieć córe :-D tak więc asika82, nie wiem czy pamiętasz ale Twój Antoś miał być dla mojej małej
Pamiętam pamiętam a że lekarz Ci wygadał też wiem bo Was podglądam :-D Ale Maja ma oczki śliczne, oby Inga tez takie miała :ico_oczko:

: 26 mar 2008, 12:35
autor: babe_boom
asika82, z tą Ingą to nie wiadomo, bo nikomu się nie podoba :ico_placzek: mąż chce Agatke a ja już zgłupiałam... będę walczyć o imię :561: :-D :-D :-D a oczy mam nadzieję, że będą rodzinne :-D

: 26 mar 2008, 13:38
autor: asika82
Mi Inga się podoba, mała Ineczka, ładnie! U nas tez był problem z imieniem bo tylko mi i Markowi Antoś się podobał a cała rodzina mówiła NIE! Ale w związku z tym,że oboje mamy silne charaktery nie daliśmy za wygrana i będzie Antoś. Szkoda,że Twój mąż nie popiera Ciebie. Jakkolwiek córki nie nazwiecie oby te oczy były rodzinne :-D

: 26 mar 2008, 14:38
autor: Myszka_
Witajcie kochane,
ja standardowo nie wyspana, teraz już mi lepiej, ale rano to oczy mi się same zamykały i ledwo chodziłam tak mnie brało spanie, ale jak już wstałam to nie chciałam się znów kłaśc, chciałam z mężem trochu pogadać, bo wiedziałam, że za niedługo mi do pracy ucieknie...
ja czuję sie ogólnie nie najgorzej choc mały napiera mi na dół aż momentami tak boli, że szok i standardowo podbrzusze pobolewa, ale nie jest to jakoś specjalnie dokuczliwe...
najgorsze jest tylko wtedy jak mały się trochu powierci naciśnie na nerw i noga boli - ależ to jest nieprzyjemne brrr...

Co do mleka ja nie kupowałam, mam nadzieję, że moja własna mleczarnia wystarczy :-D