Strona 450 z 466

: 05 wrz 2008, 10:50
autor: justyna25
Iwonko ja pracuje 180 ewentualnie 192 godziny miesięcznie to jest 15-16 dyżurów dwunastogodzinnych.
W sobote i niedziele mam rano w poniedziałek noc a potem 6 dni wolnych :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_haha_01: :-D już nie moge się doczekać :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 05 wrz 2008, 11:24
autor: ivon
Ewelinko, to napewno węzły chłonne... ja zawsze jak jestem przeziebiona to mnie wlasnie węzły bolą, z tym ze po pachami... nie martw sie to nic poważnego :-)

Justynko, to zregenerujesz siły prze te 6 dni :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

natalia, gdzie jestes??? :ico_nienie:

: 05 wrz 2008, 14:13
autor: Natashka
:ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: Iwonko uslyszalam wolanie i przybywam :ico_haha_01:

no tak dlugo mnie znowu nie bylo, ale was doczytywalam :ico_haha_01:

tak jakos zowu mialam kupe spraw na glowie, w szkole mialam zalatwiania, z firma itd..a do tego szukam intensywnie pracy wiec :ico_haha_01: ..zobaczymy co z tego wyjdzie ciezka sprawa a na serio zalezy mi aby pojsc do pracy..
w poniedzialek mam 2 rozmowy na 14:40 i na po 15 :ico_haha_01:
co prawda prace nie sa jakies rewelacyyjne bo jedna w sklepie Deco a druga w sklepie kolonialnym z kawami i herbatami i roznymi takimi pierdolami..ale oba sklepy sa w centrum handlowym niedaleko mojego domu...
problem z Oskim jest taki ze nianie dosc drogie z takie domowy zlobek na ktory nawet mnie stac bedzie ejst az 16 km od mojego domu..no ale w poniedzialek sie zacznie myslec :ico_oczko:

: 05 wrz 2008, 14:51
autor: ivon
Iwonko uslyszalam wolanie i przybywam
Natalia, masz szczescie :-D :-D :-D :-D

No wlasnie Natalia, a jesli okaże sie ze Cie przyjmą i wtedy niani bedziesz musiala szukac ekspresowo :ico_olaboga: Ja oczywiscie trzymam kciuki bo wytrzymac w domu cały dzien z maluszkiem jest bardzo ciezko :ico_olaboga: kurcze ja jakos szczescia do nain nie mialam...

Zaraz lece do domu, planów na weekend brak wiec musimy cos szybko wymyslec, jakas imprezka by sie przydała po stresujacym tygodniu :-D

: 05 wrz 2008, 17:04
autor: Natashka
Iwonko dzwonilam do tej Pani z tego "domowego żlobka " i powiedziala ze jesli nie znajde niani u nas na dzielnicy to Oskara przyjmie, jako 9 -te dziecko :ico_haha_01: ciesze sie...

teraz tylko prace znalexc taka ktora tak na prawde choc troche mnie usatysfakcjonuje..cholender ale zaluje ze z tym przedszkolem nie wypalilo :ico_zly: gdybym wtedy o tamtym domowym zlobku slyszala to juz bym pracowala :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
jak nic nie znajde to trudno....posiedze jeszcze rok w domu :ico_noniewiem:

o fuu ale sie nazarlam sosu czosnkowego do suroweczki..fuu pewnie nawet wy czujecie hehe..och jak ja uwielbiam taki sosik :-D
Oskar tez, zajadal sie jak szalony...

teraz bzikuje ten moj swirusek

: 05 wrz 2008, 18:24
autor: ivon
Natalia, ja czosnkowy lubie wiec mi nie przeszkadza :-D

W takim razie trzymam kciuki za prace... a wiesz jesli chodzi o satysfakcje z pracy to ja uważam, ze ona przychodzi z czasem, bo przeciez nie ma sie wszystkiego od razu, najpierw trzeba pracownika poznac a potem mozna juz w niego inwestowac... u nas w pracy tak wlasnie jest i jak najbardziej popieram takie praktyki :-D Natalia, ale Ciebie nie da sie nie lubic wiec mysle, ze bardzo szybko zyskasz symaptie :ico_haha_02:
a na czym polega ten domowy żłobek? Ze prowadzi to ktos w domu?

Kurcze mam ochote na jakiegos drineczka :-D

: 06 wrz 2008, 12:36
autor: kasiaa1985
czesc dziewczyny- daje znać że żyje ;)
doczytam was wszystkie i opisze pozniej.
Dziś u mnie jest dzien generalnego sprzatania, zatem idę dokonczyc poki mała Sia śpi :-)

: 06 wrz 2008, 12:47
autor: ivon
Hej Kasiu, juz mialam pisac sms-ka gdzie sie podziewasz :-)

A ja dzis nie sprzątam, ewentualnie odkurze i sprzątne łązienke... mielismy jechac do mojej mamy ale nie chce mi sie... Piotrek pojechał z Mają do swojej matki, ja nie mam ochoty jej oglądac, na samą mysl o niej juz mnie trzesie :ico_zly:

Wczoraj dostalismy telefon, ze Piotrka cioteczna siostra sie powiesila... ja jej nie znalam, nawet nie widzialam ale jestem w szoku... miala 29 lat i dwoje dzieci. Tak od wczoraj o tym mysle i wiem, ze nie powinnam ale zła jestem na nią, ona odeszła uwolniła sie od jakis problemów a co teraz z dziecmi :ico_placzek: przeciez ile one teraz sie ocierpią :ico_placzek: najbardziej żal mi tych biednych dzieci :ico_placzek:

: 06 wrz 2008, 17:00
autor: kasiaa1985
Iwonko jestem w szoku ! Taka młoda osoba, całe życie przed nią... niewierze, ja to codzien uświadamiam sobie ze zycie jest takie krotki, że jest tylko jedno- a tu za plecami ktoś świadomie je sobie odbiera. Miała jakies powazne problemy ? jeśli moge zapytac.

Iwonko a jak tam w przedszkolu? Maja już się zaklimatyzowała? Jesteś zadowolona z opieki nad małą? No i jak z jedzeniem?
Julia była w piątek w przedszkolu, jaki był płacz jak ją zabierałam. Wparowała na podwieczorek podsiadła jakąś dziewczynke i bez pytania sie zabrała do jedzenia, ja przychodze do sali a ta gościówka już sobie je heh wszystkie dzieci odpychała, nikt jej nic nie mogl zabrac- tylko ze była na grupie 5-latkow wiec dzieci były mądrzejsze wiec jej ustepowały. rowiesnicy by jej tak łatwo nie odpuscili

Tu JUlia na wycieczce w Ustroniu w Parku Leśnych Niespodzianek :-D

Obrazek

tu mamusia bardziej zainteresowana niż córka:
Obrazek

no i załatwienie potrzeby :-D

Obrazek

: 07 wrz 2008, 11:01
autor: ivon
Juleczka jak zawsze przesłodka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Kasiu, jesli chodzi o Piotrka siostre to prawdopodobnie miała jakies problemy w pracy i to niby z tego powodu... ale ja nie wierze bo co musi sie zadziac zeby targnąć sie na zycie...

Maja w przedszkolu w porzadku, jak Piotrek ja zaprowadza to popłakuje czasem i chce jechac do domu ale pozniej panie mówią, ze ladnie sie bawi... i co najwazniejsze je, tylko jeden dzien byl taki, ze nie jadą a tak wsuwa raz zupke, raz drugie... jak pytamy ją jakie jest przedszkole to bez zastanowienia odpowiada - bEEEEEE :-D