Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

osita, ja też mam innego lekarza od USG i prowadzącego

A jesli chodzi o wózek to lżejszy znalazłam tylko jeden ale ma pojedyncze koło z przodu a to nie praktyczne. A do tego wózka też jest fotelik do wpięcia na stelarzu.
Moja siostra ma wózek o identycznej wadze i też go wciągała, tylko na drugie piętro.

Motylek22, jesli juz sprawdzony, to nie czekajcie tylko bierzcie dla dzieciaczkow naszych fotelik do wozka wpinany przyda sie dopiero pozniej, chociaz w Maladze to dosyc szybko mozna przezucic - u nas zimy sa b. lagodne, temp. raczej nie spada ponizej 10 stopni (na plusie ). Ostatni snieg spadl w... 1954 roku Zreszta, ponoc az trzy miejscowosci z wojewodztwa sa w pierwszej piatce miast o najlepszym klimacie do zycia w Europie: Torrox (taka wioska), Marbella (miasteczko turystyczne) i wlasnie Malaga (no to juz troche wieksze miasteczko ). Mamy 8 mcy o lagodnym klimacie, 2 cieple i 2 gorace
Tez nie lubie wozkow z jednym kolem z przodu A taki z dwoma mniejszymi i wezszymi na przodzie mam w spacerowce i jest b. zwrotna

Osita, ale Ci zazdroszczę tego ciepła:)Ja tak uwielbiam się wygrzewać...a tu u nas w Polsce w tym roku wyłaczylismy centralne 1 maja......a jeszcze mozna by było grzac. Dopiero teraz jest fajna pogoda, choc juz dzis sie schrzniła i leje i burze....Oto Polska własnie:)

uwaga - foty
[center] nonono


boczek


hejka ciotki!!!
[/center]

Piękne Maleństwo:):)Gratuluję

osita, superaśny Bąbelek!!!! A przeboje miałaś nie złe z tym lekarzem, chyba bym takiemu krzywde zrobiła.. Ja mam całe szczęście tego samego lekarza od usg i badań "dowcipnych" pomijając ostatnie usg prenatalne, to robiłam sobie w prywatnej przychodni, na własne życzenie, tak samo z resztą będzie z usg połówkowym za 9 tygodniu i usg końcowym po 30tc. Po za tym to mam ogromne zaufanie do mojej gin i jestem z niej zadowolona, a to najważniejsze

motylku z tym czarnobylem to jakaś podpucha podobno była, tak mówili w faktach, chociaż jak byliśmy dzisiaj na zakupach w Szczecinie, to faktycznie było widać lekki popłoch na ulicach, ktoś pewno sobie zrobił głupi żarcik..

Wiecie co.. najbardziej podoba mi się to, że po tych kropelkach, to już zupełnie normalnie oddycham!!! i to jest najpiękniejsza wiadomość, w końcu będe spać, bo w nocy nie mogłam, po tym proszku faktycznie objawy ustąpiły, ale nie mogłam odetkać sobie nosa więc okropnie było..

osita, ale piekne malenstwo!!!!!!! moje w 13 tygodniu mialo 66 milimetrow. takze rosna prawie tak samo.

Co do lekarza to moja ciaze prowadzi jeden ale na usg prosil abym chodzila do innego (polecil mi - to jego asystent) A polecil mi dlatego bo robi dobre opisy, a sama musze przyznac ze byl dla nas bardzo mily, wszystko pokazywal, mowil co gdzie itd... i na koniec zapytal sie czy chcemy cos wiedziec czy mamy jakies pytania. takze milo wspominam. a w szpitalu w ktorym zamierzam urodzic naszego bejbika pracuja oboje wiec mam nadzieje ze moze moja twarz zapamieta, chociaz podobno i tak najwazniejsza jest polozna.

#ania#, ja ciagle z chusteczka przy nosie. i naprawde jak tylko ja odejme od nosa to zczynam kichac - nie wiem jak to lato przezyje. ale wiem ze przetrwam, musze.

Ja tez jeszcze zadnych ruchow nie czuje... ale wydaje mi sie ze jeszcze jest troszke czasu - takze spokojnie. wiem ze dziewczyny o budowie Motylka beda czuly ruchy wczesniej, im wiecej cialka tym poznije mozna je zaczac czuc.

betka, ja jestem wdzięczna temu kto wymyślił kropelki do nosa, przynajmniej moge przespać noc, bo w dzień to jakoś inaczej, więcej się ruszam, więc i oddychać jakoś się da..

Co do ruchów, to coś czuje.. ale nie jestem przekaonana tak do końca czy to to.. po za tym na takie prawdziwe ruchy to jest jeszcze troche czasu, myśle, że prawdziwe kopniaki to poczuje dopiero za jakieś 3-4 tygodnie, tym bardziej, że mam troszeczke tłuszczyku, więc jakieś "wytłumienie" będzie..

U nas dzisiaj troche chłodniej, chociaż powiem Wam że modle się o deszcz, bo opadną wszystkie pyłki i będzie lżej oddychać...

Osita kurka, ale fajowy malec, bomba, ja już sie nie mogę doczekać widoku swojego, ciekawe kiedy można pleć określić, czytałam, ze tak 16-22 tydz. zależy jak sie ustawi. Chcecie wiedzieć pleć swoich skarbów? Ja bym już chciała, szczególnie, ze tatuś i babcia czekają z niecierpliwością. Babcia szczególnie, bo by już chciała po sklepach chodzić i ciuszki kompletować, a tu nie wie czy różowe, czy niebieskie, kwiatki, czy misie . Wiecie jak tak czasem się zamyślę o tej pociesze naszej to odpływam. Zastanawiam się czy oczy będzie miał po mnie, czy tacie i takie tam........ Eh, Eh, Eh.

lida82, nie jesteś sama w tych mażeniach.. oststnio często mi się śni nasz Synek, ale nie widze tak do brze twarzy, więc pewno będzie niespodzianka.. Co ja mówie na pewno będzie.. Co do zakupów, to ja z jednej strony bardzo bym chciała, ale z drugiej to jeszcze się boje, jakieś takie głupie uczucie, że coś się może stać, a na prezenty od rodziny nie licze, przynajmniej nie na takie które uzupełniłyłby szafe Jasia a 100%.

Ja o płci dziecka dowiedziałam się pod koniec 13tc na usg "genetycznym", lekarz, który je robił mówił, że płeć można określić już w 11 tc, wszystko zależy od jakości sprzętu, oka lekarza i chęci maluszka, czasem może się wypiąć tyłeczkiem i nie pokazać co ma między nóźkami..