ja też nie mogęJutro w końcu USG, już nie mogę sie doczekać!
Pisz co wyszło i pokazuj wydruk to nie jest zabobonja też słyszałam,żeby nie karmic jak się zajdzie, ale nie wiem ile w tym prawdy a ile zabobonu
to jest teoria medyczna, nie wiem dokładnie na czym polega, bo nie wczytywałam się wnikliwie, ale min. chodzi o to, że z pokarmem matki dla jednego dziecka wydzielają się różne bardzo pożyteczne witaminy itd, których może zacząć brakować dla tego dzieciątka, które rośnie nam pod serduszkiem... Nie mogę znaleźć tych linków teraz, ale jak znajdę to wkleję. My lecimy na dwór. Kurdę, taka duchota u nas, że nie ma czym oddychać. Na domiar złego przez klimę w samochodzie nabawiłam się zatok i teraz mam za swoje
Do zobaczenia wieczorkiem. papa
jednak, jestem z wami myslami cały czas, a po weekendzie postaram się nadrobić zaległości. Tymczasem pozdrawiam was serdecznie buziaki.......paaaaaaaaaaa
...tzn mój M mi mowi zebym juz niedawała Erykowi bo zabiera młodej witaminy...tylko ze ja Go niekarmie jako którys posiłek tylko raczej jako przytulenie tzn rano mu dam zeby jeszcze pospał a w dzien sie przytuli czasem ale to niema tak ze On codziennie mi u cycka siedzi 
Julka taki sam kamikadze jak Andrzejek- mam skoki ciśnienia przez jej pomysły 