: 05 wrz 2011, 22:40
inia ja sie nie znam za bardzo ale z tego co słyszałam nie raz i czytałam to jak wody płodowe sie sączą to trzeba to zawsze sprawdzić.
My wróciliśmy dziś koło 20 . Oczywiście ja od razu wzięłam się za rozpakowywanie,potem pranie , sprzątanie , zrobiłam kompot , poskładałam suche ubrania z sznurka i masę innych rzeczy .Wszyscy już dawno śpią ja tylko ja nie.
Było bardzo fajnie , w sobotę ślub o 16 ,potem na salę i zabawa.Planowaliśmy z P że koło 22 pojedziemy do domu cioci do spania bo pewno będę zmęczona ale nawet że nie było źle i wróciliśmy przed 2 w nocy .Ja tańczyłam nawet sporo oczywiście w granicach rozsądku . Za to obżerałam się okropnie hehe .
Niedziela poprawiny od 15 i tak samo wyżerka na maxa tace i zabawa do 23 , potem pojechaliśmy do domu cioci a jednocześnie pani młodej i ci co pili dalej sie bawili, było bardzo wesoło .Płakałam ze śmiechu , a spać poszłam koło 1 w nocy .Dziś popoprawiny hehe tylko że juz w altance .
Ogólnie było super tylko zmęczona jestem cholernie, stopy mam spuchnięte pierwszy raz ale to chyba od tańca no i ja prowadziłam drogę powrotna.
Mam zdjęcia więc sie pokaże jutro jak wyglądam , bo dzis to chyba pasuje się juz położyć bo rano do pracy idę.
Sorki ale nie odpiszę na to co naskrobałyście przez dlugi weekend .Ale teraz juz bede ba bieżąco.
My wróciliśmy dziś koło 20 . Oczywiście ja od razu wzięłam się za rozpakowywanie,potem pranie , sprzątanie , zrobiłam kompot , poskładałam suche ubrania z sznurka i masę innych rzeczy .Wszyscy już dawno śpią ja tylko ja nie.
Było bardzo fajnie , w sobotę ślub o 16 ,potem na salę i zabawa.Planowaliśmy z P że koło 22 pojedziemy do domu cioci do spania bo pewno będę zmęczona ale nawet że nie było źle i wróciliśmy przed 2 w nocy .Ja tańczyłam nawet sporo oczywiście w granicach rozsądku . Za to obżerałam się okropnie hehe .
Niedziela poprawiny od 15 i tak samo wyżerka na maxa tace i zabawa do 23 , potem pojechaliśmy do domu cioci a jednocześnie pani młodej i ci co pili dalej sie bawili, było bardzo wesoło .Płakałam ze śmiechu , a spać poszłam koło 1 w nocy .Dziś popoprawiny hehe tylko że juz w altance .
Ogólnie było super tylko zmęczona jestem cholernie, stopy mam spuchnięte pierwszy raz ale to chyba od tańca no i ja prowadziłam drogę powrotna.
Mam zdjęcia więc sie pokaże jutro jak wyglądam , bo dzis to chyba pasuje się juz położyć bo rano do pracy idę.
Sorki ale nie odpiszę na to co naskrobałyście przez dlugi weekend .Ale teraz juz bede ba bieżąco.