łolaboga, ale poczytałam
a co u nas...
Filip miał anginę, ale już ok, całe szczęście tydzień wcześniej został zaszczepiony, więc z głowy.
Filip waży 13 kg, buty nosi 23, ubrania 92. codziennie po obiedzie chodzi spać na 2-3 godziny. a wieczorem zasypia z reguły sam (no chyba, że trzeba przy nim posiedzieć), ale niestety ze smoczkiem
chciałabym się pozbyć już tego smokola...
co do słów to mówi: mama, tata, auto, tak, nie oraz baba i dziadzia (nowości
) a już zupełnie cieszy to, że zjada sam obiad
w sumie to nie wiem czy wasze dzieci jedzą same czy nie, ale Filip do tej pory był karmiony z widelca. ale że ostatnio zaczął wybrzydzać i koniecznie sam chciał trzymać, więc mu ćwiartuję jedzenie na kawałeczki i ma w miseczce przed sobą, sam sobie nabija widelcem i je
ale to cieszy
a on jaką ma radochę
jeśli o przedszkole chodzi, to na razie w ogóle nie myślę o tym, bo nie ma takiej potrzeby - dopóki siedzę w domu i szukam cholernej pracy, Filip będzie siedział razem ze mną. chyba że zdarzy się cud i znajdę pracę, to wtedy zacznę się zastanawiać nad przedszkolem.
wiecie, miałam okazję iść do pracy (hurtownia ozdób bożonarodzeniowych, bardzo blisko mnie) - praca sezonowa, więc tylko do końca roku, ale miałabym pracować po 12h, 7 dni w tygodniu (bez ani jednego dnia wolnego do samych świąt!!!), za 8 zł/h
więc podziękowałam, nie upadłam jeszcze na głowę...