Strona 453 z 858

: 09 mar 2011, 16:05
autor: Koroneczka
Nio i po obiadku, spacerek zaliczony, teraz czas na odpoczynek :-)
Tak mi się oczka kleją, może jakąś popołudniową drzemkę zaliczę :-)

Motylek22, kochany ten Twój Filipek :ico_brawa_01:

: 09 mar 2011, 16:09
autor: markotka
Może faktycznie po ten tył zadzwonię :ico_noniewiem: jedna część jest, więc połowa szafy ma plecy :ico_oczko: mąż stwierdził, że jak tego tyłu nie będzie, to ubrania będą sobie oddychać, ale ja się obawiam, że kurz i paprochy będą się bardziej zbierać, bo jednak szafa nie przylega ściśle do ściany, bo jest listwa przy podłodze :ico_noniewiem:

Motylek troszkę się orientuję jak to jest u Was, bo mam rodzinkę Twojej wiary :ico_oczko: a Filipka ładnie ostrzygłaś :ico_brawa_01: czyżby ukryty talent fryzjerski?

Ania fajnie, że zobaczysz takiego maluszka, przypomnisz sobie jak to było z Hanią :-D

Nowa a jaką masz tą nianię? Ja się nad tym wynalazkiem zastanawiałam, ale nie wiem czy w naszym przypadku ma sens, bo mamy małe mieszkanie i będziemy spać z Krzysiem w jednym pokoju.

Koroneczka a natej hennie nie jest napisane jak ją zrobić? Ja nigdy nie robiłam, bo nie mam potrzeby, więc nie wiem do końca.

Poczytałam sobie trochę moje książki ciążowe, jedną właśnie skończyłam, mam jeszcze dwie, które czytam na raz. Na dysku czeka jeszcze "Język niemowląt" Tracy Hogg :ico_oczko:

: 09 mar 2011, 17:21
autor: aniawlkp86
my też sobie świeże powietrze zaliczyliśmy :ico_brawa_01: był spacerek i huśtawka na podwórku :-D
teraz pora coś zjeść :ico_haha_01:
może jakąś popołudniową drzemkę zaliczę :-)
no to się połóż,odpoczniesz sobie :-)
przypomnisz sobie jak to było z Hanią :-D
pewnie dziwnie będzie wziąć go na ręce :ico_haha_01: ale przypomnienie przed porodem sie przyda :-D
Poczytałam sobie trochę moje książki ciążowe, jedną właśnie skończyłam, mam jeszcze dwie, które czytam na raz. Na dysku czeka jeszcze "Język niemowląt" Tracy Hogg :ico_oczko:
a o czym te ciążowe książki były? tylko o ciąży?

: 09 mar 2011, 18:00
autor: Motylek22
ale ja się obawiam, że kurz i paprochy będą się bardziej zbierać, bo jednak szafa nie przylega ściśle do ściany, bo jest listwa przy podłodze
Też mi się tak wydaje, w końcu poto między innymi szafa ma plecy.
czyżby ukryty talent fryzjerski?
Ogólnie mam zacięcie do zajęć manualnych i plastycznych, mojego męża też strzygę :ico_oczko: Ale z nim jest łątwiej bo się tak nie wierci :ico_haha_01:
czeka jeszcze "Język niemowląt" Tracy Hogg
Polecam! Mam tą książkę, mi dużo pomogła na poczatku.

: 09 mar 2011, 18:04
autor: aniawlkp86
Ogólnie mam zacięcie do zajęć manualnych i plastycznych
to się chwali :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 09 mar 2011, 18:36
autor: markotka
Aniu dwie książki mam o ciąży i porodzie, jedna taka typowa, a druga pisana z żartem-na wesoło, ale też dużo ciekawych informacji, a trzecia już o macierzyństwie-pierwsze 12 miesięcy życia dziecka.

Motylek właśnie słyszałam dużo pozytywnych opinii o tej książce i koniecznie muszę ją przeczytać :-D u nas od spraw manualnych jest mój mąż :-D pięknie maluje, rysuje, malował mi kiedyś wzorki na paznokciach :ico_oczko:

: 09 mar 2011, 19:19
autor: mama Izuni
Witam dziewczyny
Ja po lekarzu i melduję ze mała ma 2300 i lekarz twierdzi że urodzi się około 3800 i 58 cm. W tym miesiącu przytyła 1 kg a ja 1,5, ale ogólnie był zadowolony z wagi. Czy któraś może orientuje się na temat komór serca dziecka? Lekarz powiedział mi, że mała nie ma zamkniętego przedsionka i nie działa jej jedna komora, powiedział, że nie ma co panikować bo to normalne i często zaczyna dopiero działać po urodzeniu się dziecka. Nie wiem czy to normalne, nie znam się na tym i pierwszy raz o tym słyszałam. Może któraś z was się orientuje, albo wybiera się w najbliższym czasie do lekarza to bym prosiła aby się spytała o to :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: Ja już wizytę następną mam 21 :ico_noniewiem:
Motylku bardzo ładnie obcięty synuś, zresztą przystojniak jak trza
Markotka, ja bym się upomniała o ten tył, bo na pewno będą ci się rzeczy szybciej brudziły. Jak czasem odsuwam swoją szafę to z tyłu na tej płycie to sam kurz i pełno farfocli.
Chyba ty Wiola pisałaś kiedyś, że wyciągnęłaś rzeczy po małym i pożółkły ci? Ja jak wyciągnęłam to miałam to samo i na niektórych body rdze od guzików, ale kupiłam Vanish zamoczyłam potem prałam w Loveli na 90 stopni i ślicznie białe są teraz i wszystko się sprało.
My kupiliśmy komodę i wiecie już jest prawie pełna ja mam tyle ciuszków, że Ada tego mi nie wychodzi. Zbieram się za prasowanie. Jak sobię pomyślę ile to jeszcze przygotowań to szok. Czy tylko ja tak szaleję i już piorę, prasuję? M musi mi wózek przynieś i łóżeczko też trzeba przygotować. Ja to już w ostatnim miesiącu nie chciałabym nic robić, tylko zajmować się Izą i odpoczywać.

: 09 mar 2011, 19:44
autor: markotka
mama Izuni, synek mojej koleżanki też miał coś z jedną komorą serduszka, dokładnie nie pamiętam, ale lekarze nie kazali jej się tym przejmować (okazało się już po porodzie)i mówili, że po kilku dniach będzie wszystko jak trzeba i tak tez było.
Ja jeszcze rzeczy dla małego nie szykuję, planuję zrobić to w maju, żeby się nie zakurzyły, ale Ty rodzisz miesiąc wcześniej, więc możesz pomalutku sobie szykować :-D a jak tam z Twoimi żyłami, byłaś u specjalisty?

[ Dodano: 2011-03-09, 18:45 ]
a o ten tył szafy faktycznie się upomnę, jutro zadzwonię do sklepu, bo teraz już za późno :ico_sorki: trudno, mąż będzie musiał część rozkręcić.

: 09 mar 2011, 19:47
autor: Murchinson
Czy któraś może orientuje się na temat komór serca dziecka? Lekarz powiedział mi, że mała nie ma zamkniętego przedsionka i nie działa jej jedna komora, powiedział, że nie ma co panikować bo to normalne i często zaczyna dopiero działać po urodzeniu się dziecka.
Nie orientuję się w wadach serca ale moja siostra tak miała. Wszystko się zrosło ok. 4-5 roku. Całe serce działało od urodzenia dobrze ale był szpara między komorą a przedsionkiem. Nie dostawał żadnych leków, rodzice tylko ją obserwowali.
Duża dziewczynka będzie z Ady. Ja też już prawie miejsca w komodzie nie mam bo moja mam szaleje :ico_oczko:
W poniedziałek odebrała swoje wyniki w tym glukozę no i brakowało wyniku z przed obciążenia. Dziś D pojechał i chciał go odebrać. I wielka niespodzianka, wyniku nie ma. Pielęgniarka dzwoniła nawet do laboratorium spytać co z wynikiem a ci że zrobili inne badania a tym zapomnieli. Jutro muszę podjechać i zrobić to badanie raz jeszcze (bez picia glukozy) :ico_zly: bo w sobotę idę do lekarza.

: 09 mar 2011, 19:50
autor: markotka
Murchinson, dobrze, że glukozy nie musisz znowu pić :ico_sorki: