no i ja melduje sie 2 w 1
mam dla was wiesci od
Moniczki,bo jej komputer zainfekowany wirusami,wiec ciezko jej sie do nas dostac:
`dalej jestem w dwupaku i nie mam powazniejszych objawow,te skurcze sa jakies dziwne, bo nie sa regularne ani nie przybieraja na sile...tylko wciaz sa takie same (na szczescie do wytrzymania),caly czas wylatuje ze mnie ta "galaretka",wczoraj probowalam troche pobudzic Ale i wybralismy sie rodzinnie na krotki spacerek - nie pomoglo jak widac

,najgorsze jest to ze nie wiem co robic...jechac, nie jechac... teraz juz wiem ze jak pojade to mnie ze szpitala nie wypuszcza i beda wywolywac...
chyba jestem pierwszym w historii przypadkiem ktorego porod trwa juz 3 dni(i nie wiadomojak dlugo jeszcze) ..hmm...o ile mozna nazwac to porodem`
to tyle,czekamy na rozwoj wydarzen,mam nadzieje,ze w koncu cos sie u niej bidulki ruszy,wody mogly by odejsc
za oknem szaro i deszczowo,w koncu po tyg ze sloneczkiem musial nastac ten dzien
moze i dobrze,bo powietrze bylo juz takie suche
szpilka mnie tez sie chce strasznie pic w nocy i tez biegam do WC
K@tk@, a kiedy testujesz?
-no wlasnie kiedy??
