: 05 gru 2008, 13:10
A to nowinka z rana!
Aniu, serdeczne gratulacje dla Ciebie i Krzysia. Duzo zdróweczka i wytrwałości dla całej czwóreczki szczęsliwej!!!
Dla Motylka tyle samo zdrówka i jeszcze więcej dla Filipka.
Ja o dziwo spałam lepiej niz przez dwie ostatnie noce. Ale to wraz nie to.
Karolinka, ja mam okna już pomyte, tylko firanki zmienić trzeba ale to już nie dla mnie działka. Najgorsza jest u dziadków w pokoju, baaardzo długa i szeroka, trzeba z rękami w górze dobrą godzinę spędzić. A na dole wprost czarna
bo mój piesio sobie urządzał spacery na balkonik latem i tak kilkanaście razy dziennie w te i spowrotem pod firaneczką
W poniedziałek biorę się z mężem za kuchnię
aż się boję zajrzeć na najwyższe półki
więc nie będę zaglądać
mężu wejdzie na drabinkę i usunie wszelkie brudy.
Tosia, to Ci zonk z tym piecem. Na samo słowo "serwisant" ciarki mi po plecach przechodzą. Już ja wiem jakie prowizorki oni potrafią odstawiać.
Ja byłam wczoraj na wieczornej mszy. Siedmiu księzy odprawiało nabożeństwo i tylko jeden spowiadał na drugim,najdalszym końcu kościoła. Więc nawet nie startowałam w kilometrową kolejkę
Evik, u mnie też już jedyneczka z przodu
Aniu, serdeczne gratulacje dla Ciebie i Krzysia. Duzo zdróweczka i wytrwałości dla całej czwóreczki szczęsliwej!!!
Dla Motylka tyle samo zdrówka i jeszcze więcej dla Filipka.
Ja o dziwo spałam lepiej niz przez dwie ostatnie noce. Ale to wraz nie to.
Karolinka, ja mam okna już pomyte, tylko firanki zmienić trzeba ale to już nie dla mnie działka. Najgorsza jest u dziadków w pokoju, baaardzo długa i szeroka, trzeba z rękami w górze dobrą godzinę spędzić. A na dole wprost czarna






Tosia, to Ci zonk z tym piecem. Na samo słowo "serwisant" ciarki mi po plecach przechodzą. Już ja wiem jakie prowizorki oni potrafią odstawiać.
Ja byłam wczoraj na wieczornej mszy. Siedmiu księzy odprawiało nabożeństwo i tylko jeden spowiadał na drugim,najdalszym końcu kościoła. Więc nawet nie startowałam w kilometrową kolejkę

Evik, u mnie też już jedyneczka z przodu
