: 26 gru 2011, 14:25
a my idziemy do teściów. z chęcią bym w dresie dziś w domku została, ale obiecałam mężowi, że pójdziemy, to nie wypada teraz obietnicy nie dotrzymać. ale głowa już mnie boli... do tego wiecznie coś pod nos do jedzenia podstawiają...
[ Dodano: 27-12-2011, 10:39 ]
z po świąteczną
i kilkoma fociami dla was:
na Wigilii zakładowej - jeszcze przed wypadkiem, bo z całym okiem. Tobik wcinał delicję - galaretkę oddał (a w zasadzie wypluł na ziemię) a biszkopcik jak najbardziej!)

z Mamusią:

Tobik pomocnikiem w kuchni:


a tu nasz Tobiś wcina prosto z miski bigos:

i na zakończenie kilka dzisiejszych foci:





[ Dodano: 27-12-2011, 10:39 ]
z po świąteczną

i kilkoma fociami dla was:
na Wigilii zakładowej - jeszcze przed wypadkiem, bo z całym okiem. Tobik wcinał delicję - galaretkę oddał (a w zasadzie wypluł na ziemię) a biszkopcik jak najbardziej!)

z Mamusią:

Tobik pomocnikiem w kuchni:


a tu nasz Tobiś wcina prosto z miski bigos:

i na zakończenie kilka dzisiejszych foci:



