Dzień dobry
Czytam Was sobie tak po troszku i widzę że już wszystkie wyczekujemy oznak właściwego porodu. U mnie czasem jak za dużo porobię to czuję kłucie w kroku, Mała szaleje w brzuchu,czasem się zastanawiam co ona tak wyprawia, brzuch skacze, faluje i wygląda kompletnie nieforemnie
![:-D](./images/smilies/002.gif)
Jutro muszę zrobić ostatnie badania przed porodem i jeszcze badania na nosicielsktwo paciorkowca, z Mateuszkiem nie musiałam a teraz trzeba.
Ja się trochę boję właściwie nie samego porodu a organizacji... rozmawiałam sobie z T i doszliśmy o wniosku ze tym razem nie decydujemy sięna poród rodzinny, dla niego to był za duży szok
![:-D](./images/smilies/002.gif)
zażartowałam że ma mnie tylko zawieźć do szpitala i przyjechać jak już będę bardziej wypoczęta
ja miałam sobie umyć okna w tym tygodniuale pogoda niestety siępopsuła i pada szaro za oknem, poczekam jeszcze trochę z tym myciem, w sumie mam jeszcze sporo do zrobienia, ale małymi kroczkami mam nadzieję ze wszystko zdążę zdrobić, nie chcę zostawiać wszystkiego mężowi choć wiem ze zrobiłby wszystko ale wolę mu oszczędzić stresu
![:-D](./images/smilies/002.gif)
i tak bardzo mnie odciążył z domowymi sprawami
![:-D](./images/smilies/002.gif)
muszę mu to w jakiś sposób wynagrodzić...ale to może już po porodzie
![:-D](./images/smilies/002.gif)