Nowa ja myślę poważnie o znieczuleniu, ale nie zastanawiałam się jeszcze nad tym, które wybrać. U mnie w szpitalu też nie ma na oddziale anestezjologia, w ogóle cała anestezja została przeniesiona do innego budynku, ale mojej mamy brat jest anestezjologiem i nie ukrywam, że liczę na jego pomoc

Co do pazurków, to czas noszenia żelu nie ma znaczenia, ja nosiłam ciągiem 7 lat i teraz po zdjęciu moje paznokcie są w normalnym stanie, a dopływu powietrza paznokcie nie potrzebują, bo są martwe.
Wiola ja mam frezarkę i nią zawsze ściągam masę, jest o wiele szybciej

i jak było u lekarza?
Koroneczka bidulka

to sobie narobiłaś! ja kiedyś poparzyłam sobie grzbiet stopy latem, jak wyłączyli ciepłą wodę, gotowałam sobie wodę do umycia na gazie-w kilku garnkach i czajniku, czajnik zaczął gwizdać, podeszłam żeby zdjąć gwizdek i woda na mnie chlusnęła

w aptece kupiłam sobie wtedy chłodzące okłady żelowe, bo po pantenolu to myślałam, że oszaleję, tak piekło.
Motylku dużo zdrówka dla mamy

nawodnią ją i na pewno będzie dobrze

z moją mamą najgorzej było w końcówce 2009r. i w 2010r., co chwilę szpital, kilka operacji

wiem co przeżywasz

trzymaj się
Patrycja a kolki minęły? szalona jesteś

już torbę do szpitala spakowałaś?

ja tam nawet o tym nie myślę, nie mam jeszcze wszystkiego dla Krzysia, więc musi siedzieć w moim brzuchu i czekać

Mój mały też kombinuje z pozycjami, ogólnie głównie jest miednicowo, ale raz na godzinkę przekręcił się główką w dół i napierał mi na szyjkę, co spowodowało skurcze, więc dobrze, że znów jest miednicowo, a w poprzek też lubi sobie czasem poleżeć, co dla mnie komfortowe wcale nie jest
Słyszałyście o tym co się w Japonii dzieje?
