Natashka moja siostra od początku byla zazdrosna o Maje bo ubzdurala sobie,ze wszyscy wolą ją a przeciez normalka ze wiecej uwagi skupia sie na mniejszym dziecku... Ona w ogole ma dziwne podejscie... A najgorsze jest to ze oni mieszkaja w bloku i mają jeden pokoj bez balkonu wiec dziecku o wiele lepiej byloby na wsi, a u mamy naprawde jest fajnie...
Natashka ciesz sie,ze Oskarek chetnie, lepiej miec żarloczka niz niejadka
na pewno by mu bylo lepiej u waszej mamy, i przeciez nie bylo by raczej opcji zeby sie nim nie interesowala, no ale coz sa tacy ludzie do ktorych nic nie dociera, najwazniejsze ze Majeczka powdycha swiezutkiego powietrza
my idziemy wlasnie z Oskarkiem na ogrodeczek, poki nie ma takiego skwaru a na 12 umowilam sie na spacer...
hejka! u nas taki upał,że nie da się już wyjśc z domu Michaś zasnął, cały już był spocony. No i też mniej je, ale to normalne w takie upały, mi też nie chce się za bardzo jeść
Martyna to tak samo jak u nas.. Julia jest cala mokra, wlosy to ma jeden wielki lok.. tal sie jej pokreciły... mniej je.. marudna jest.. czekam az troche slonce przestanie tak mocno grzac i pojde z nia na kocyku sie pobawic.. moze jakas kapiel zaliczymy :) a wieczorkiem na spacer... bo dopiero koło 18-19 jest przyjemnie.
Iwona to masz racje.. Majeczce napewno jest tam dobrze :) zaczerpnie swierzego powietrza... a z jedzeniem sie nie przejmuj... cieplo jest to nie ma apetytu.. Julia tez od 2 dni mało mi je ale spija herbatke niemozliwie... co chwile nowe dorabiam.
Michałek taki śmieszny się zrobił, nauczył się ostatnio mówić "daj" i ciągle to powtarza jak coś chce, a szczególnie jak mu czegoś nie chcemy dać to powtarza tak aż do znudzenia "daj, daj" śmiejemy się,że treaz to jest jak takie mewy z bajki chyba to była " Gdzie jest Nemo?" One w kółko tak powtarzały Kasia Michałek też dużo pije, ale woli samą wodę, a tak raz dziennie robię mu herbatkę
Julia wczorja nauzyła sie robic HALO HALo.. i jak sie jej da telefon od razu do ucha przystawia ....
Julia znow nie lubi soczków... pije yulko herbatki ( z Hippa) albo ugotuje jej kompocik. to tez pije. Z soczkow juz zrezygnowałam, bo zawsze kończylo sie to tak, ze mąż musiał je dopijać,bo mała nie chciała.
Dla Michalka U Mai z jakimis sensownymi slowami kiepsko, gada caly czas ale po swojemu Od jakiegos czasu tez robi halo, halo w ten sposob,ze raczke przyklada do ucha wtedy kiedy widzi,ze ktores z nas dzwoni ale na pierwszym miejscu i tak jest pokazywanie jak robi świnka
hehe... świńka musi fajnie wygladac.. u nas góruje pokazywanie paluszkiem i mowienie OO... jak sie czegos nauczy to tak do znudzenia potrafi to pokazywac...
a co do nauki konkretnych słów to tez ciezko.. mowi tylko MAMA i BABA... nic poza tym...