Michałek taki śmieszny się zrobił, nauczył się ostatnio mówić "daj" i ciągle to powtarza

jak coś chce, a szczególnie jak mu czegoś nie chcemy dać to powtarza tak aż do znudzenia "daj, daj"

śmiejemy się,że treaz to jest jak takie mewy z bajki chyba to była " Gdzie jest Nemo?" One w kółko tak powtarzały
Kasia Michałek też dużo pije, ale woli samą wodę, a tak raz dziennie robię mu herbatkę