: 03 sty 2012, 02:37
julchik, ja miałam czuja na chłopca. A "statystycznie" dziewczyńskie dni, są i tak baaardzo bliskie 50/50 te szanse
więc i tak ma się praktycznie 50% szans na każdą płeć, więc w naszej "dziewczynkoopornej" rodzinie- to prakycznie mus mieć syna (sami chłopcy są i jedna Mila)
U nas póki co chłopcy są za tatą, Mili za mną. Dzisiaj usypiałam Damiana siedząc przy nim, to i Milena (którą M poszedł położyć spać) i Damian, wszczęli mniejszy (D) lub większy (mila) LAMENT
Milena jest tak bardzo mamusiowa, że aż się boję co to będzie w maju...
Dzisiaj byłam w Ikei, ale musze jeszcze raz jechać (chcę zakupy porobić), bo chłopaki mi nie dali na nic zerknąć
A jutro się przespaceruję do Mothercare.
Tibby, u nas rozwiązaniem na małą ilość miejsca będzie na początku "moses basket" czyli kosz mojrzesza. Wyczaję jakiś za 15-20 funia, potem mogę Ci odstąpić
mniej więcej taki:



U nas póki co chłopcy są za tatą, Mili za mną. Dzisiaj usypiałam Damiana siedząc przy nim, to i Milena (którą M poszedł położyć spać) i Damian, wszczęli mniejszy (D) lub większy (mila) LAMENT

Milena jest tak bardzo mamusiowa, że aż się boję co to będzie w maju...
Dzisiaj byłam w Ikei, ale musze jeszcze raz jechać (chcę zakupy porobić), bo chłopaki mi nie dali na nic zerknąć

A jutro się przespaceruję do Mothercare.
Tibby, u nas rozwiązaniem na małą ilość miejsca będzie na początku "moses basket" czyli kosz mojrzesza. Wyczaję jakiś za 15-20 funia, potem mogę Ci odstąpić

mniej więcej taki:
