Awatar użytkownika
coffe
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 350
Rejestracja: 14 cze 2007, 09:23

14 wrz 2007, 12:03

Garcia, to ty jestes wysoka chyba kobitka, skoro w H&M dzinsy sa dla ciebie jak rybaczki, na mnie odwrotnie, suna sie za mna po ziemi, bo sa za dlugie :-D

pogoda swietna, wyjde chyba sie przejsc gdzies, bo naprawde warto. Przed nami dlugie miesiace bez sloneczka i z krotkimi dniami, ale za to juz za rok na wiosne bedziemy po ... regenerujac sily, wracajac do formy, sylwetki :-D bedziemy sie cieszyc naszymi dzidziulami i wymieniac pogalady na temat ich rozwoju:-D juz sie nie moge doczekac!!!!

dowiedzialam sie, ze musze isc do lekarza orzecznika zanim wroce do pracy, kurcze a co on robi? za dlugo mialam zwolnienie i teraz mnie czeka wizyta u niego.

dziewczyny, czy wy macie w karcie ciazy juz wpis od internisty, okulisty i dentysty?

widze, ze chyba wszystkie chcecie poznac plec, a moj Piotrek nie chce :ico_placzek: a ja juz chyba chce :-D
dzis mnie tak mocno walnal kantem szafki w kuchni tuz nad okiem, ze myslalam, ze wyzione ducha...oczywiscie przez przypadek, do takiej agresji to nie dochodzi :-D teraz mam guza i boli mnie glowka, mam nadzieje, ze nic sie nie polamalo.

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

14 wrz 2007, 12:19

madziarka81 pisze:@4 wrzesnia mam wizytę i usg więc moze dowiem się kto mieszka u mnie w brzuchu? Nie moge sie doczekac tym bardziej sprawdzic czy wszystko jest w porządku.


żona pisze:madziarka81, to dzisiaj masz USG przyjdź się koniecznie pochwalić czy chłopczyk czy dziewczynka


mój błąd bo miałam napisac ze usg mam 24 września :ico_wstydzioch:
:ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: za to :ico_wstydzioch:

coffe pisze:nie czuje juz zadnych ruchow dzidzi, od kilku dobrych dni nic...zaczynam sie martwic, tym bardziej, ze wczesniej cos czulam...no ale czekam cierpliwie.


coffe, nie martw się bo to jest normalne. Ja zarówno w pierwszej jak i drugiej ciąży tak miałam, najpierw czułam ruchy a potem długo nic i tez w zasadzie sie martwiłam. Zobaczysz juz niedługo dzidzia się rozkręci :-)

Pozdrawiam serdecznie :-)

Awatar użytkownika
żona
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1511
Rejestracja: 01 maja 2007, 17:03

14 wrz 2007, 13:10

coffe pisze:dziewczyny, czy wy macie w karcie ciazy juz wpis od internisty, okulisty i dentysty?

w mojej nie ma chyba nawet miejsca na takie wpisy :ico_szoking: pierwsze słysze, że trzeba je robić ,a po co?

coffe pisze:widze, ze chyba wszystkie chcecie poznac plec, a moj Piotrek nie chce a ja juz chyba chce


mój też nie chciał, dowczoraj go przekonywałam i wczoraj ustalilismjy, że jak dzidzia na tym uSg bedzie sie chciała pochwalić tym co ma między nóziami, to się dowiemy, a jak nie to nastepne USg jest dopiero w 33 tygodniu chyba, a wtedy juz wytrzymam do końca i nawet jak pokaże co ma to powiemy lekarzowi,zeby nam nie mówił. Jest to jakiś kompromis, prawda? :ico_oczko:

garcia
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 35
Rejestracja: 11 wrz 2007, 08:33

14 wrz 2007, 13:44

coffe pisze:widze, ze chyba wszystkie chcecie poznac plec, a moj Piotrek nie chce :ico_placzek: a ja juz chyba chce :-D
dzis mnie tak mocno walnal kantem szafki w kuchni tuz nad okiem, ze myslalam, ze wyzione ducha...oczywiscie przez przypadek, do takiej agresji to nie dochodzi :-D teraz mam guza i boli mnie glowka, mam nadzieje, ze nic sie nie polamalo.

boshe az sie przestraszylam jak to napisalas.....ale dobrze, ze doczytalam tez sprostowanie....a co do plci to jest mi to obojetne czy sie dowiem czy nie, moj maz jednak bardzo chce wiedziec. jesli mi Pani doktor powie przy nastepnej wizycie to fajnie a jak nie to tez sie nic nie stanie ;-) az sie sama sobie dziwie...
co do wpisow w karcie ciazy to tez ich n ie mam i raczej nie dostane, przynajmniej nikt mi o tym nic nie mowil....
a co do powrotu do pracy to chyba raczej musisz sie zglosic do lekarza medycyny pracy a nie orzecznika i on musi Ci zrobic kontrolne badania abys mogla wrocic do pracy po nieobecnosci w pracy spowodowanej choroba powyzej 30 dni (z tego co wiem to wyglada podobnie jak przy wstepnych przed podjeciem pracy-mi juz nawet przyslali do domu skierowanie do przychodni gdybym chciala wracac) ;-) ale mi sie ono raczej nie przyda :-)
a mnie niestety brzuch :ico_placzek: znowu zaczal bolec i chyba nici z dzisiejszego spacerowania w pieknym sloneczku, a juz sie tak cieszylam.....
no i masz racje coffe jestem dosc wysoka osoba :ico_oczko:

Awatar użytkownika
coffe
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 350
Rejestracja: 14 cze 2007, 09:23

14 wrz 2007, 15:12

Garcia, bidulko, oby ci przeszedl juz ten bol brzuszka! bierzesz nospe?
Myslisz, ze do konca ciazy bedziesz miala zwolnienie??
Ja siedze na L-4 od 6 tygodnia ciazy, wiec juz sporo, ale jak nie bedzie przeszkod, to wracam do pracy, wczesniej odwiedze moja pania doktor, zeby sie upewnic. Dostalam z kadr pismo i skierowanie na badania do lekarza medycyny pracy. Tak mi sie nie chce tam isc, ale coz, mus to mus.

Ja na spacerek oczywiscie nie poszlam w koncu, troszke posprzatalam w mieszkanku, nastawilam obiadek i wykapalam sie, a teraz sloneczko zaszlo :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
żona
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1511
Rejestracja: 01 maja 2007, 17:03

14 wrz 2007, 18:11

a ja byłam na spacerku i połaziłam z pssiapsiółą po ciuchlandach :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: uwielbiam to robić :ico_brawa_01: ale niestety dzisiaj nic sobie nie kupiłam :ico_placzek: jutro idę za to do jednego wielkiego, bo mają nowy towar i podobno mozna znaleźć mase nowych ciuszków za grosze :ico_brawa_01: jejq chyba jestem uzalezniona :ico_wstydzioch:

garcia
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 35
Rejestracja: 11 wrz 2007, 08:33

14 wrz 2007, 20:21

żona tez bym chciala tak umiec, tzn polazic po ciuchalanach i cos kupic ;-) ja z tych co opornie im ida zakupy-pewnie ze lubie nowe ciuszki, ale nie cierpie chodzic po sklepach, bo jakos nie mam zdolnosci do wybierania fajnych ciuszkow....w sklepach nic mi sie nie podoba, a jak widze co kto w nich wyszukal to w szoku jestem....gdzie to bylo, bo ja nie widzialam ;-)
no coz u mnie nici ze spacerku niestety....czekalam na meza, wrocil bardzo pozno i jeszcze poklocilismy sie okrutnie, a teraz spi cwaniak jeden :-( tak wiec dzien kompletnie do nonono....a tak ladnie sie zapowiadal....
brzuch na szczescie troche mniej boli ;-)

coffe nie biore nospy bo moja lekarke traktuje jak wyrocznie, a ona mi na bole i skurcze dala scopolan. no i musze przyznac ze nawet pomaga tylko ile tego mozna jesc....juz powiem Wam ze mam troche dosyc ciazy i marze po ciuchu o tym aby juz byl....kwiecien lub maj :-D aby juz miec dziecko przy sobie, dojsc do siebie, odzyskac figure i takie tam :-)! marze o tym zeby isc na jakas fajna impreze, poszalec troche....ech ;-) i o pracy tez marze!!! ale raczej bede ja zmieniac :-) a ja na zwolnieniu jestem od 14 tc tzn od kiedy pojawily sie u mnie bole i wrocilam z urlopu :-( musze przyznac, ze moja ciaza nie jest ksiazkowa gdyz jak do tej pory 1 trymestr byl najlepszy :-) zero mdlosci, zero brzucha i jego bolow :-) z uplywem czasu jest coraz gorzej :-( az sie boja co to bedzie w 3 trymestrze ;-).....ale pocieszam tym, ze znajoma miala na poczatku podobnie jak ja, a 3 trymestr byl najlepszy i miala najwiecej energii i sily-mam nadzieje, ze u mnie bedzie podobnie!!!

Awatar użytkownika
coffe
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 350
Rejestracja: 14 cze 2007, 09:23

14 wrz 2007, 21:16

garcia, moj tez wrocil pozno, ja oczywiscie juz bylam zla, caly dzien w koncu przesiedzialam w domu, liczac, ze wroci wczesniej i razem gdzies pojdziemy, ale nici z tego, troszke sie poklocilismy...juz jest ok.

boli mnie krzyz, kregoslup, modle sie, by mnie nie zlapal taki bol, jak dwa lata temu, kiedy mialam rwe kulszowa, ja mam dyskopatie i musze bardzo uwazac na plecki. Boli mnie od kilku dni, po badaniu tego lekarza :ico_placzek: jeszcze sie okaze, ze z moich planow powrotu do pracy nic nie wyjdzie, zeby tylko przestalo bolec :ico_sorki: to jest bol, ktorego sie chyba najbardziej boje na dzien dzisiejszy...

tez juz bym chciala marzec, kwiecien...tak jak pisalam kocham swoja dzidzie, ale wole ja miec przy sobie a nie w sobie, nie lubie byc w ciazy chyba :ico_noniewiem:

garcia, ja mialam fatalny 1 trymestr, nudnosci 24 godz. na dobe, czasem juz wkladalam palce do gardla, zeby zwrocic, bo wtedy odczuwalam ulge, nic nie jadlam prawie, ciagle spalam, mialam zly humor, ogolnie padaczka. Teraz jest fajnie, tylko gdyby nie kregoslup!!! nie chce myslec, co bedzie dalej, jak brzuch bedzie rosl i uciskal na kregoslup...

garcia
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 35
Rejestracja: 11 wrz 2007, 08:33

14 wrz 2007, 21:44

coffe pisze:boli mnie krzyz, kregoslup, modle sie, by mnie nie zlapal taki bol, jak dwa lata temu, kiedy mialam rwe kulszowa, ja mam dyskopatie i musze bardzo uwazac na plecki. Boli mnie od kilku dni, po badaniu tego lekarza :ico_placzek: jeszcze sie okaze, ze z moich planow powrotu do pracy nic nie wyjdzie, zeby tylko przestalo bolec :ico_sorki: to jest bol, ktorego sie chyba najbardziej boje na dzien dzisiejszy...


no widzisz kochana wiem jak to jest, bo tez mi sie kiedys przydarzyla rwa kulszowa, az pogotowie do mnie wzywali bo nie bylam w stanie wstac przez dwa dni :ico_placzek: masakra na samo wspomnienie slabo mi sie robi....brrr....chociaz teraz to i rwe bym przebolala zeby tylko to sie juz skonczylo i zebym zdrowa dzidzie miala :ico_haha_01:

coffe pisze:tez juz bym chciala marzec, kwiecien...tak jak pisalam kocham swoja dzidzie, ale wole ja miec przy sobie a nie w sobie, nie lubie byc w ciazy chyba :ico_noniewiem:


dzieki Ci kobieto za te slowa bo wlasnie teraz dzieki Tobie przestalam czuc sie jak wyrodna matka nienarodzonego dziecka :-D wiesz, nie liczac ciazy zagrozonych zewszad slyszalam tylko jaki to jest wspanialy stan :ico_szoking: ze swiat sie wydaje taki piekny (zwlaszcza w 2 trymestrze, czego ja jestem zaprzeczeniem!!!!) i wogole to jest dla kobiety najpieknieszy czas w zyciu...........a u mnie jest dokladnie odwrotnie: mam mega depresje, dosyc mojego bolacego brzucha, to ze on rosnie wcale mnie nie cieszy (bo ja bym chciala zeby dziecko roslo, ale moj brzuch pozostal taki jaki byl hehehe :ico_oczko:) boje sie porodu i tego czy dojde do siebie jak jasna cholera a pozatym chce do LUDZI!! marze o zmianie pracy i nowych wyzwaniach a tu jeszcze do tego tak bardzo daleka droga......

heh moge sie pozalic jeszcze troche?? :ico_sorki: moja tesiowa mnie rozwala bo co chwile ma jakies madrosci zyciowe do przekazania.....i sie wymadrza, ze ja teraz to jestem w najpiekniejszym okresie ciazy i powinnam miec mase energii i przeciez nie moze mnie nic bolec, bo w 2 trymestrze juz nie boli....no i ona nie rozumie ze u mnie jest inaczej....i ja ani nie umiem ani juz mi sie nie chce jej tego tlumaczyc....
jak ja jej mowie ze mam bolesne skurcze w 19 tyg. to ona na to ze to dobrze bo ona tez miala.....w 34 i urodzila zdrowe dzieci....no i jak ja mam z nia gadac?? kobieta jest po medycynie a ja mam jej tlumaczyc ze dziecko ur. w 20 tygodniu nie ma szans??..... no a pozatym ciagle slysze ze najwazniejsze jest to zebym miala duzo pokarmu i jak najdluzej cyckiem karmila.....no i to mnie tez rozwala bo dla mnie to nie jest istota macierzynstwa...ale moja szwagierka chyba wziela to sobie do serca bo swoja corke "karmila" do 7 roku zycia :609: no w koncu im dluzej tym lepiej.......ech i takie tam....przepraszam ze przynudzam, obiecuje poprawe :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
coffe
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 350
Rejestracja: 14 cze 2007, 09:23

14 wrz 2007, 22:08

garcia, jestes rewelacyjna :-D dawno sie tak nie usmialam jak dzis, czytajac o twojej tesciowej i szwagierce hahaha, dzidzia szwagierki musi byc bardzo zdrowym dzieckiem :-D ja tez nie uwazam, zeby karmienie cycem bylo podstawa macierzynstwa. Jesli bede miala pokarm, bede karmic, jesli bedzie go malo, to trudno, przeciez nie wleje go sobie w piers :ico_haha_01:
ja tez chce do ludzi!!!!! bzikuje!!!!! dlatego pewnie sie kloce z moim, bo jest jedyna osoba, ktora mi sie nawija do rozmowy i wtedy sie zaczynaja wyrzuty itd. To okropne, nikomu z rodziny nie mowie, co naprawde czuje. Dlugo staralismy sie o dziecko, jestem przeszczesliwa, ze sie udalo, ale dlaczego moja natura jest tak okropna. Teraz jak juz jest, to juz chce je urodzic i byc PO. Nie masz sie co wstydzic ani traktowac siebie jak wyrodna matke, nie kazda widocznie musi kochac byc w ciazy. Mnie to tez meczy, tego nie mozna, tamtego nie mozna, ciezko, a to dopiero u mnie 17 tydzien, a ja juz sapie, jem, leze i tyje, bo nie chce mi sie i nie mam sil emanowac energia. I takie gadanie, ze powinnas byc w euforii i pelna sil, to ja to tez slysze, ale nie reaguje juz.
Depreche tez mam non stop, placze, rozczulam sie nad soba, w ogole mnie wszystko denerwuje...
marudz, marudz, ja wyslucham, bo mam podobnie :-D przynajmniej wiem, ze nie jestesmy same :-D

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość