Witajcie kwietnióweczki,
też czytałam o K@tce, tym bardziej, że urzędujemy razem na jednym z wątków, to bardzo przykre, gdy dotyka jedną osobę tyle nieszczęśc.... jej nawet nie potrafię sobie wyobrazc co ona czuje
...
a ja dalej
, codziennie, mam już dośc, dziś siedzę w pracy - w pokoju konferencyjnym pełno chłopów, bo jacys przedstawiciele przyjechali na prezentację a ja przecinam korytarz szybkim krokiem do kibelka, ehhhh....
ale nie ma źle, dam radę byle dzidzia była zdrowa!!
łepetynka mnie ostatnio codziennie boli, ciśnienie tak jak nasza Małgośka mam nie bardzo, w jeden dzień za niskie w inny za wysokie... jak byłam w piątek u gina to położna kazała mi kontrolowac ciśnienie, ale nie mam na szczęście w ciągu dnia takich skoków.... ale głowa boli....
eVe80, jeszcze nie kupujemy wyprawi, ale umówiliśmy się, że te najdroższe rzeczy (np. pościel, łóżeczko, fotelik...) będziemy skupować co miesiąc, nie odczujemy potem tego az tak bardzo, bo jednak kupno wszystkich rzeczy dla dzidzi to nie mały wydatek, na wózek odkładamy kaskę już od stycznia to to mamy z głowy, ale inne rzeczy
trzeba pomału kupowac; a że nie mieliśmy w tym mies. za dużo kasy to "na pocieszenie" kupiliśmy rożek do kompletu dla pościeli jaką będziemy kupować
co do wózka, to ja słyszałam na temat bebecarów same bardzo dobre opinie, wydaje mi się, że najlepiej jest zobaczyc w sklepie, dotknąc, podnieśc - no poprostu sprawdzic, choc fakt nieraz cena sklepowa a na allegro, tego samego wózka nowego i z gwarancją różni się znacznie
edit53, prześlij Małgosi buziaki od nas