a ja sobie wczoraj wlaczylam christmas songs na You tube hihihihihih no dziewczyny musze powiedziec ze tak pisalam ze seksik nie nie w ciazy z rana a prosze, ochota mi nie przeszla, A. mial dzis wolne i sie nam seksik wygrzebal, pierwszy w mojej ciazy - bez przerwania
bylo fajosko, ale pod koniec zaczelam juz czuc brzusio, bo my sie raczej zawsze dlugo seksimy, zaczal twardniec i dostalam takich boli jak na miesiaczke, ale juz przeszly to chyba mysl o ciazy a takze obawa przed utrata strasznie mnie powstrzymuje 
swieta ostatnio smutno mi sie zrobilo na mysl o A. siostrze, jest ozeniona z arabem i to takim starodawnym i czesto ja zle traktowal, nawet bil w przeszlosci, kiedys ona byla taka laseczka a teraz wyglada no naprawde jak kura domowa. I pomyslalam ze ona zawsze na urodziny i swieta dostaje cos do kuchni i sie wkurzylam ze wszyscy ( plus i ja ) bylismy tacy samolubni. W tym roku postanowilam sie rozejrzec za karta zeby sobie mogla sama sexy bielizne wybrac, jakims kosmetykiem i jest takie fajne SPA niedaleko jej, a ona masarzu to chyba od wiekow nie dostala! Mniej bedzie kaski na prezenty dla innych, ale ona zawsze dostaje najgorsze moim zdaniem i takze widac po niej ze nie czuje sie kobieco i sexy, napewno z takiego prezentu by sie ucieszyla. A ja mam nadzieje ze za kilkanascie lat jak ze mnie sie zrobi kura domowa to ktos pomysli tak o mnie - juz wiem ze A. by stal pierwszy w kolejce, no ale ona nie ma takiego meza.
co za szok! A wlasnie sie zastanawiam bo mielismy wypadek w zeszlym roku w Polsce, no i samochodowi nic sie nie stalo a facet byl wkurzony jak nic, wyzywal debil jeden, a prawdwa byla taka ze jechalismy w tloku wszyscy nagle sie zrobilo czerwone swiatlo, typ szybko zachamowal zeby nie walnac w samochod przed nim a mysmy juz jak zachamowali to nasze lyse opony na nic sie nie zdaly i walnelismy w tyl. Ale doslownie prawie wogole!!! No i co, typ po prostu nie chcial od razu do serwisu jechac, a wiedzial ze my bylismy w drodze powrotnej i po prostu zawolal policje i tylko spisalismy co i jak, no i potem przychodzi rachunekczek za 2500 zl nie pisze dlaczego ale typ mowil ze wlasnie mial wypadek i ze tez myslal ze nic ale jednak niby cos tam pod spodem sie uszkodzilo 
po prostu oszust, bo mial nowy samochod to raz a dwa ze walniecie bylo porownywalne do tego jakby zderzaly sie dwa wozki sklepowe, no po prostu nic, nawet nie bylo nic widac ani na zderzaku ani na karoryserii. No ale sie upieral facet ze nie chcial isc do serwisu od razu tylko w nastepnym tygodniu sobie pojedzie, jak bedzie mial czas wrrrrr ciekawa jestem co on takiego sobie zrobil w samochodzie za 2500 zl ??? Nastepnym razem od razu zastrzege ze albo jedziemy od razu do serwisu albo niech sie facet wali!!! I w tylku mam za przeproszeniem czy on musi jechac na wesele czy na pogrzeb! 