Strona 463 z 466

: 19 wrz 2008, 12:53
autor: ivon
Gabrysiu, tylko ja nie wiem czy one teraz chcialyby ich wziąć? WĄTPIE :ico_haha_01:

: 19 wrz 2008, 12:55
autor: justyna25
Mnie to jedno cieszy ze mój mąż stoi za mną nie za swoją mamusią,go to też wkurza że ona jest taka nie broni jej absolutnie.

: 19 wrz 2008, 13:00
autor: justyna25
Gabi, nasza próbowała ię wtrącac na początku to jej powiedziałm że sobie nie życzę i o dziwo poskutkowała :ico_szoking: :ico_szoking: oczywiście na początku była obraza.

[ Dodano: 2008-09-19, 13:00 ]
Na szczęście mieszkamy daleko i jak by co możemy tam nie jedździć.

: 19 wrz 2008, 13:14
autor: ivon
A mój wlasnie to mamuni synek :ico_zly: jak mamusia chora(niby oczywiscie ) to zaraz dzwoni, ostatnio nawet zawiózł jej krupnik :ico_szoking: :ico_olaboga: i niestety P. matka sie czasem wtrąca, chociaz ja długo bylam tego nieswiadoma bo mi nic nie mówiła tylko nastawiała Piotrka :ico_zly: ale w lipcu oczywiscie namieszała nam i tez nie powiedziala tego mi tylko P. Tym razem tak go to jednak zaboało, ze mi o wszystkim powiedział... i od tej pory dla mnie jest przekreslona...

Gabi a przez rady typu dawanie cukru(ktory jej zdaniem krzepi :ico_szoking: :ico_puknij: ), sadzanie na nocik itp. tez przechodziłam...

: 19 wrz 2008, 13:22
autor: ivon
Dokadnie Gabi :ico_haha_02:

: 19 wrz 2008, 13:23
autor: Ewelina82
Ja z moja tesciowa dogadywałam sie do czasu tej historii z moiom mezem od tamtej chwili sie do mnie nie odzywa i dobrze maly jest posluszniejszy i tez do niej nie chodzi jak ona go tak odtracila powiedzilam sobie ze nigdy jej tego nie daruje ze tak potraktowała moje dziecko maz tez zawsze byl po mojej stronie zreszta tesciowa zawsze go olewala u niej liczyla sie tylko corusia i to widac do dnia dzisiejszego tam jet Kasiunia a tu jest narkoman i cpun wiec po co sie do takiej odzywac zreszta u niej Maciek sie liczyl jak dawal kase potem juz nie bo dla niej tylko pieniadze sie licza wygadałam sie w koncu wiedzma jedna pokazala jaka jest na prawde i h........ jej w du.....

[ Dodano: 2008-09-19, 13:25 ]
a moj trzpiot jeszcze spi przebudzil sie zawołał mame i tate pwoeidzialma ze jestem a tata w pracy i spi dalej. Iwonko musze wyprobowac ten przepis na kalafiorka brzmi apetycznie ja dzisiaj na obiadek zrobilam kopytka oby bombel jadl

: 19 wrz 2008, 13:43
autor: ivon
Ewelinko, kalafiorka naprawde polecam :ico_haha_01: a kopytka- miamniusie :ico_haha_01:

Ewelinko, tak to jest ludzi poznaje sie w biedzie... u Was to powiedzenie sie sprawdzilo, tesciowa pokazala jaka jest naprawde przy trudnej sytuacj jak sie wydarzyła...

[ Dodano: 2008-09-19, 13:45 ]
TATA IDZIE DO PIACY
:ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: U nas takie zdanie jeszcze nierealne

: 19 wrz 2008, 13:47
autor: Ewelina82
no widzisz Gabrysiu tak to juz jest jak czlowiek potrzebuje wsparcia to go nie dostaje ja tez jestem zdania ze juz najmniej Pawełek jej zawinil ale moj maz jej powiedzial ze niech sie zastanoiw czy do jego klopotow oni jego rodzice poczesci tez sie nie przyczynili

: 19 wrz 2008, 14:10
autor: ivon
moj maz jej powiedzial ze niech sie zastanoiw czy do jego klopotow oni jego rodzice poczesci tez sie nie przyczynili
Ewelinko, moze dlatego tesciowa sie pogniewała...Twój mąż ewidentnie ja obwinia za to co sie stalo... Ale akurat w tym wypadku uważam, ze robi błąd bo to on jest sam sobie wienien...

ja rozumiem, ze moze miał trudne dziecinstwo przez rodziców ale to go nie uspawiedliwia... ja mam super mame ale ojca mialam strasznego, pił, dokuczał... i co teraz ja mialabym robic to samo? Jestem dorosła tak jak Twój mąż, mam swoj rozum i rodzine i wiem, ze nie moge pozwolic sobie na jakies głupoty... Ewelinko, nie obraź sie, ze tak napisalam ale troche sie wkurzylam, ze Twój mąż wini rodziców, jak sam sobie jest winien...

: 19 wrz 2008, 15:02
autor: tyna
witam :-) mi Michałek tak dzisiaj dokuczył przez ten katar,że dopiero śniadanie zjadłam, bo akurat śpi :ico_oczko:
w kwestii teściów to sie już wypowiadałam: oboje okropni, też teściowa wiecznie chora, a badania Michałka czy choroby to jej nie obchodzą :ico_noniewiem: czasem, jak cos w rozmowie wyjdzie po miesiącu,że był chory lub coś złego się działo to wielce zdziwiona :ico_puknij: