heja
no ja właśnie czekam niecierpliwie kiedy wreszcie zrobię test, kupiłam go już i leży i tylko zerkam na niego, bo mnie korci
ale jeszcze chyba za wcześnie, wolę poczekać, bo mi jeszcze źle pokaże
Filutek powoli wychodzi z przeziębienia, ale powiem wam, że zrobił się taki nieznośny ostatnio, że mnie załamuje momentami
ma takie ataki histerii, jak mu się coś zabierze albo zabroni - zaczyna wrzeszczeć, a ja patrzę przerażona i nie wiem co robić
bo go nie poznaję... to się zdarza nawet kilka razy dziennie, wygląda to jak takie wymuszanie krzykiem
znowu byłam przez weekend w szkole, znów zajęcia praktyczne
echh, nie mogę się doczekać, kiedy to skończę i się zabiorę za temat na poważnie...