Strona 466 z 646

: 08 wrz 2011, 17:40
autor: szkieletorek
szkieletorek, dokładnie łapie cie skurcz patrzyz ile trwa i ile do nastepnego
Dzięki wielkie .
Nie wiedziałam , wcześniej sie nie zastanawiałam bo jak lekarz mówił o CC to nie było mi to potrzebne a teraz próbuję sie przygotować jakoś .

[ Dodano: 08-09-2011, 17:42 ]
A może macie namiar na jakieś dobre duszki które mi pomogą?
najlepszy duszek, to schować wszystko do szafy i niech czeka na jutro, uwierz mi nie ucieknie hahahaha, a szkoda nie?
No nie ucieknie ale ja to już mówię sobie że zrobię od wtorku i tak mi leci. Jutro pewno część rzeczy przyjdzie co kupiłam i będę znów miała kolejne do prania chowania itp wiec się będzie zbierać.

: 08 wrz 2011, 17:43
autor: elibell
szkieletorek, poczytaj na necie dokłądnie jak i co, medycznych artykułów poszukaj, tam jest wszystko ładnie opisane.
Ja liczyłam od rozpoczecia jednego do rozpocęcia 2 i to było ważne;) i najlepsze że w domu skurce co 3 minuty regularne a co ja do szpitala tam co 10 min czasem 5 i tak 2 razy

: 08 wrz 2011, 20:41
autor: szkieletorek
A co tutaj taka cisza ????

Ja poprasowałam ubranka Lilusi . te co były zmechacone wyczyściłam maszynka do ubrań. Teraz układam do szafy i muszę zrobić małe przemeblowanie bo przybyło ubranek i troszkę ciasno się zrobiło.
Potem kurze, odkurzanie umyć wc umywalkę i wannę i mogę odpoczywać.

: 08 wrz 2011, 20:51
autor: izuś_85
hej dziewczyny :ico_oczko:

wpadłam wam napisac ze nadal czekam na smsy od Kingi
ok 16.00 pisała mi ze ma skurcze co 3-4 minuty ale boi sie ze to fałszywy alarm i od tej pory sie nie odezwała :ico_noniewiem:

jak mi odpisze to dam znać :ico_oczko:

: 08 wrz 2011, 20:56
autor: szkieletorek
ok 16.00 pisała mi ze ma skurcze co 3-4 minuty ale boi sie ze to fałszywy alarm i od tej pory sie nie odezwała :ico_noniewiem:
Ale ona jest nadal w szpitalu tak ??
Kurcze oby sie szybko skończyło bo bidulka się zamęczy .

: 08 wrz 2011, 21:25
autor: elibell
izuś_85, no to dobrze że są już skurcze u Kini, napisz jej że trzymamy kciuki za nią, ja pisałam do niej ale nie odpisała:( może nie zaczaiła kto do niej pisze, choć podpisałam się nickiem z forum

mnie już wszyscy denerwują, bo co chwile telefony czy coś czy już rodze, kuźwaaaaaaaaaaaaaaa normalnie drażni to jakby to ode mnie zalezało że rodze:):)

szkieletorek ja też poprasowałam wszystko już nawet na 3-6 i te po Elizie ciuszki, i też nic mi się nie mieści ale poupychałam jak mogłam i teraz od płci zależne co zostanie, choć jak fajnie te po córci się szykowało, jak sobie przypomniałam że ona taka malusia była:)

: 08 wrz 2011, 22:25
autor: Pati85
Witam wieczorkowo

skonczylam sprzatac w kuchni po kolacji poznej, porobilam smieci, bo jutro beda odholowywac i teraz ide sie kapac i spac, bo jutro rano wstac.
Nic mi sie nie chce, padnieta jestem, jeszcze ta pogoda dobija, nie dosc, ze czlowiek zle sypia, musi ranow stawac to jeszcze pogoda :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:

Oj szkoda, ze Kinia jeszcze w dwupaku, myslalam, ze juz sa jakies dobre wiesci.
Oby sie szybko ruszylo.

szkieletorek, Ty to normalnie maszynka jestes :ico_oczko: ja tez mialam dzis prasowac, ale jakos tak znow yszlo, ze sie nie udalo.

Zasnelam razem z malym i przed 18 wstalismy, ale jeszcze bym posoala, bo bylo mi malo, a zmarzlam jak nie wiem co, bo sie nie przykrylam :ico_olaboga:


No nic zycze milej i przespanej nocki

: 08 wrz 2011, 23:16
autor: jula81
Dzięki dziewczyny za miłe słowa :-D

Ja dziś miałam wizytę u gina.
Poskarżyłam się, że mały bardzo napiera główką na szyjkę i czasem ciężko wytrzymać z bólu. Powiedziała mi, że to dobry znak.
Po badaniu stwierdziła, że jest rozwarcie na 1cm i że to też dobrze.
Niby te 2 rzeczy znaczą, że poród będzie dobry bo mały chce wyjść, a i szyjka się otwiera.
Miejmy nadzieje, że się nie myli :ico_oczko:
Następna wizyta za 3 tygodnie, czyli już w 38 tygodniu :ico_szoking:, ale czas zapieprza.

: 09 wrz 2011, 08:03
autor: izabelllla123
Biedna Kinga już 3 dzień leci a ona sie nadal w tym szpitalu męczy.jula81, to same dobre wieści po wizycie, fajnie że wszystko ok. To wiercenie główka mało przyjemne jest to fakt.

A ja w nocy byłam w szpitalu bo dostałam nieregularnych ale tak mocnych skurczy że wyłam z bólu, po 2 w nocy to było. zrobili mi badania i wszystko ok. Dostałam nospe w zastrzyku i relanium i mi popuścilo. W domu zjadłam nospe ale nic nie dała, paracetamol to samo, lezałam pod prysznicem i myślałam że oszaleje.

czekam na środową wizyte zobaczymy co tam będzie to już 37/38tc wg oznaczenia w karcie.

Teraz po śniadaniu zbieram sie na zakupy dla malej. Bo póki co czuję sie dobrze.

: 09 wrz 2011, 08:16
autor: izuś_85
hej dziewczyny

troche sie martwie bo Kinga nadal nic nie odpisała :ico_olaboga:
no cóż pozostaje nam trzymać kciuki zeby wszystko było oki :ico_sorki: