: 04 kwie 2012, 23:19
Pewnie przerażona byłaś. U Nas ostatnio słyszę, że Eryk się przebudził ok. 23, czekam i słyszę, że znowu się odezwał, idę do Niego a On taki dziwny odgłos jak kaszel wydaje, ale nie przestawał, szybko Go wzięłam na ręce i jak nie zwymiotował na mnie. On poprostu się krztusił i strach pomyśleć co by było gdybym Go nie usłyszała z drugiego pokoju . teraz lecę jak tylko zakwili.U nas wczoraj wieczorem było wydarzenie.
Położyłam mała spać o 19 i zaraz zasnęła .Koło 21 słyszę w niani jakieś chrobotanie ale nie reaguje , za chwile znów więc stwierdziłam że pójdę dać jej smoka nim całkiem się rozbudzi.Zachodzę a ona mi wymiotuje .Wystraszyłam się okropnie, mała cała obrzygana , włosy uszy no wszędzie.Szybko na boczek i jeszcze przez jakieś 15 min mi wymiotowała oczywiście z przerwami.
Eryk u Nas pierwszy raz chory, tzn tylko katar ma, ale tak się męczy. Ciekawe skąd go ma bo my zdrowi. Odsysanie niewiele daje i On przy tym płacze.
Karina zdrówka dla dzieci.
Inne dzieci widzę, że już zdrowieją i oby tak dalej .