Cześć dziewczyny w niedzielny poranek. Ja jak zwykle obudziłam się przed siódmą i stwierdziłam, że już nie zasnę. Wzięłam sobie lapka do łóżka i klikam.
Po południu musimy pojechać do mojej mamy, bo już jęczy, że dawno nie byłam.
Mnie na razie też żadne choróbsko nie bierze, ale mój B. od tygodnia chory, a wczoraj mu się pogorszyło. Pół nocy nie spał. To dziwne, że jeszcze się nie zaraziłam. Chociaż ja raczej nie choruję, nawet kataru nie miewam. Niestety w ciąży spada odporność, więc pewnie coś w końcu mnie dopadnie.
ananke, a mialam Ci wczoraj zlozyc zyczenia, ale moj chlop sie dorwal do laptoka i po ptokach za to dzisiaj z samego rana (specjalnie wstalam tak wczesnie ) skladam Ci najlepsze zyczenia z okazji kolejnego roku na koncie
ile to juz masz? 16 skonczone? ...lap torta
gaga22, niee, ja sie nie lamię, ja mam depresję starczą a tak serio to dostałam śliczną kartkę od koleżanki i motto z niej zapiszę sobie gdzieś ze sto razy: "Urodziny to jak wypicie kolejnego kieliszka...lepiej się czujesz, gdy nie liczysz, ile ich już masz na swoim koncie" niezłe, prawda?
Naprawdę niezłe, zresztą ja nie czuję się na babkę po trzydziestce. To trochę dziwne, niby człowiek już powinien być poważny, a czasami takie głupoty mu do głowy przychodzą, że hej.