Awatar użytkownika
Mama_Ania
4000 - letni staruszek
Posty: 4805
Rejestracja: 03 kwie 2007, 14:18

22 sie 2007, 07:54

Iwonko, to straszne co musieliście przeżyć...Nie wiem, jak bym zareagowała...Całe szczęście, że Piotruniowi nic się nie stało. Skarbie, nie obwiniaj siebie. Te nasze maluchy mają 1000 pomysłów na minutę i nie jesteśmy w stanie ciągle za nimi dreptać i upilnować. Pewnie nawet gdybyś wsadziła Piotrusia do kojca, to coś by zmajstrował. Trzymaj się Iwonuś. Uściskaj swego Łobuziaczka i ucałuj od ciotki Anki :ico_haha_02:
Kinga wczoraj znalazła taki metalowy zszywacz do papieru :ico_szoking: . Nie wiem, gdzie go wyczaiła, przecież sprzątałam, a zszywki nie były używane w domu chyba od wieków. I oczywiście zapakowała go sobie do buzi. Całe szczęście, że przyszła do kuchni, gdzie akurat robiłam obiad. Po "małej wojnie" i siłowaniu, wybrałam jej to paskudztwo z pyszczka. Aż mi się gorąco zrobiło... Już był czas, że wszystko co znalazła na podłodze, oddawała dla nas, a teraz znowu pcha do buziaka.

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

22 sie 2007, 12:00

Dzieńdoberek :-D
Mama_Kingi, mi się gorąco zrobiło jak czytałam Twojego posta a co dopiero przeżyć to na żywo :ico_olaboga:
Och te nasze Skarby :ico_noniewiem:

Iwonuś jak się czujecie???

[ Dodano: 2007-08-22, 12:01 ]
A gdzie jest Iza ???

Awatar użytkownika
Mama_Ania
4000 - letni staruszek
Posty: 4805
Rejestracja: 03 kwie 2007, 14:18

22 sie 2007, 12:04

Maggie, Iza była nad morzem. Na blogu czytałam, że miała wrócić w niedzielę, lub w poniedziałek, ale nic nie napisała do tej pory... Może odpoczywa po urlopie? :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
Kristi
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2259
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:14

22 sie 2007, 12:05

Dzien dobry Baboski
Moja dziewczynka spi,a ja mam czas i klikam
U nas pogoda dzisiaj ladna,sloneczko jest ale trawa jest za mokra i niemoge jej skosic niestety..

Aginka ja ci powiem szczerze ze moja mama juz raz powiedziala do mojej Nicole Moja Corcia i calkowicie mi sie to nie spodobalo,i zwrocilam jej uwage ze to ja jestem jej corka a moja coreczka jest moja corka od tego czasu mowi tylko moje sloneczko na Nicole i jest ok i mam nadzieje ze mowic to ma na mysli ze Nicole jest jej wnuczka a nie corka.. Wiesz tak ci powiem.. ze kazda z nas jest matka i ma swoja role i np. nie rozumiem tego jak by mogla moja mama nazwac moja corke swoja corka?? Juz umiem zrozumiec i zaakceptowac ze na moje dziecko mowi moja w takim sensie ze moja wnuczka.. to juz zrozumialam dzieki wam .A moja tesciowa jeszcze nie odwazyla sie powiedziec o mojej coreczce ze to jest niby jej corka bo odrazu bymjej cos powiedziala tesciowa mowi raczej Moja Myszka i to wszystko..

Maggie masz racje,Nicole jest ich wnuczka i bedzie kochac dziadkow.. Ja tylko niewiem dlaczego mam takie mysli ze ktos bedzie mial wiekszy wplyw na Nicole niz ja.. Niewiem czemu .. ale to moze dlatego ze lubie sie na zapas martwic.. I potem bedzie wszystko ok.

Aginka to moj tesc powiedzial tak samo jak ty ze wnuki sie bardziej kocha niz swoje dzieci.. ale tak szczerze nie za bardzo w to wierze.. bo moja tesciowa powiedziala ze ona zawsze kochala swoje dzieci .. a czy bardziej czy mniej tego nie mowila.. Mi powiedziala moja babcia madre slowa.. Ze dla babci Pierwsza wnuczka to jak ostatnia Milosc i byc moze dlatego tesciowa tak zachowuje sie i reaguje na Nicolcie..

Iwona sama niewiem co mam ci powiedziec.. To straszne jest.. Ja wole sobie nawet nie wyobrazac co ja bym zrobila na twoim miejscu.. Przykre to ale najwazniejsze ze z Piotrusiem wszystko ok i masz racje na kazdym kroku trzeba uwazac.. Ja to tez znam bo odkad Nicole sama chodzi wszystko bierze do raczek i wklada do buzi.. bo jest ciekawa co to i jak smakuje.. jak to dziecko i narazie udaje mi sie ja przypilnowac bo staram sie bardzo

Maggie ja mam tez malutka lobuziare w domu ale nie pokazuje mi narazie takich humorkow jak tobie Antos.. Jak Nicole cos chce to dazy do tego z uporem a jak jej to wezme to tylko tupie nozka ze to chce miec. Ogulnie nie mam z nia narazie wiekszych problemow..

Wczoraj bylismy na szczepieniiu z malutka,ale plakala mialam problem ja ubrac bo caly czas wisiala mi na szyi i sie tak wtulala mocno i niechciala sie ubrac ale jakos dalam rade.. moja dziewczynka Mama_Kingi masz racje Nicole okazuje mi naprawde ze mnie kocha i ze jestem dla niej najwazniejsza.. ja to zawsze duzo rzeczy rozumiem troche pozniej bo niby takie proste rzeczy a ja je pozniej rozumie..

Mama_Kingi wielkie brawa za decyzje o nastepnej dzidzi i powodzenia zycze

A wczoraj mieslismy rocznice slubu z mezem i dostalam piekny Bukiet kwiatow oh jakie to mile..
A dzisiaj musze jeszcze odkurzyc i pozniej poprasowac bo sie nazbieralo tego troche a nieweim jak trawa czy juz jest sucha bo moze bym ja sciela.. o rety za duzo mam tych zajec sama niewiem co mam robic tyle roboty hehe

[ Dodano: 2007-08-22, 12:06 ]
O rety ale napisalam wypracowanie..

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

22 sie 2007, 13:11

Kristi pisze:Aginka to moj tesc powiedzial tak samo jak ty ze wnuki sie bardziej kocha niz swoje dzieci.. ale tak szczerze nie za bardzo w to wierze.. bo moja tesciowa powiedziala ze ona zawsze kochala swoje dzieci .. a czy bardziej czy mniej tego nie mowila.. Mi powiedziala moja babcia madre slowa.. Ze dla babci Pierwsza wnuczka to jak ostatnia Milosc i byc moze dlatego tesciowa tak zachowuje sie i reaguje na Nicolcie..

Kristi to tak się mówi że wnuki kocha się bardziej niż dzieci...bo wnuki to dla babć i dziedków takie oczka w głowie...ale trudno jest określić moc miłości :ico_oczko:
Kristi pisze:Ja to tez znam bo odkad Nicole sama chodzi wszystko bierze do raczek i wklada do buzi.. bo jest ciekawa co to i jak smakuje.. jak to dziecko i narazie udaje mi sie ja przypilnowac bo staram sie bardzo

Myslę że kazda z nas się stara, a jedne dzieci są bardziej uważne a inne to wcielone diabełki, jak mój Antek...

Kristi Ty babosko powinnaś trochę odpoczywać a nie tylko głowić się w co rece włozyć... :ico_nienie:

Awatar użytkownika
iwonap
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 507
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:40

22 sie 2007, 13:55

dziewczyny dzieki za slowa otuchy...mowie wam nie nadazam za malym ...boje sie juz kazdego jego placzu nawet tego w zlosci ....zeznow mi sie "zapowietrzy"....lece obiad robic poki spi.......
mamo kingi to tez sie stracha najadlas....nie ma regulu myslalam ze tylko chlopcy tacy ciekawscy:)
dziekuje wam

Awatar użytkownika
Aginka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2636
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:50

22 sie 2007, 19:15

Kristi, tak na pocieszenie dodam że od każdej reguły są wyjątki ... i może Twoja tesciowa do nich należy .... dasz radę ... najważniejsze to byś Ty sobie z tym poradziła .... bo wiesz nie wolno Ci się denerwować !!!!!


Ja dziś mam dość ... Malwina dała mi okropnie popalić ... cały dzień sie drze !!!! :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

[ Dodano: 2007-08-22, 20:42 ]
acha .... na łamach forum chciałabym pogratulować mojemu przyjacielowi gdyż za "jakiś" czas zostanie tatusiem..... życzę im wszystkiego naj ... naj .... naj .... i cieszę się razem z nimi ... :ico_buziaczki_big:

Awatar użytkownika
Kristi
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2259
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:14

22 sie 2007, 21:42

KOchane macie racje to tak jest z tymi babciami :ico_oczko:
A nie uwierzycie co wam powiem.. Dzisiaj kosilam trawe na naszym ogrodku z przodu bo juz byla taka dluga.. i nie byla mokra :ico_oczko: No i tak juz prawie koncze pierwszy ogrodek kosic idzie moja tesciowa z pracki i ja jej pokiwalam i pogadalysmy troche i ja zaczelam kosic dalej a tesciowa na poczatku pochwalila Nicole jaka to ona grzeczna i jak ladnie siedzi w wozku í nie marudzi jak mama kosi trawe.. A potem sie pobawila z nia i zaczela tez kosic trawe na moim ogrodku.. bylam w szoku ze taka zmeczona po pracy jeszcze mi troche pomogla przy koszeniu chociaz jej nic nie mowilam.. Tesciowa mowila tylko ze mam sie oszczedzac i ze nie moge sie przemeczac i ze mam czas wszystko porobic.. Oh ja tak czasami narzekam na ta moja tesciowa ale ona wcale nie jest taka najgorsza.. Ja mialam chyba jakies klapki na oczach.. albo ja po prostu nie docenialam.. Bo w pewien sposob dba o mnie i sie martwi co jest bardzo mile.. ze juz dba o swojego drugiego wnuka albo wnuczke :ico_brawa_01: :ico_oczko:

A tak ogulnie dzisiaj to kupilismy sobie nowa drukarke i nareszcie bede mogla drukowac foteczki mojej slodki coreczki ale fajnie mi sie rymnelo :ico_brawa_01: :-D No i bylismy u tescia w szpitalu.. okazalo sie ze ma zakazenie krwi i jeszcze troche polezy ma jakas infekcje krwi.. o rety moj tesc sie sypie..
Ok ja uciekam bo moje dziecko troche za bardzo lobuziaczy i niemam jak pisac.. tylkko musze uwazac zeby czegos nie wylaczyla np.komputera bo juz nie raz robila podchody ok to do jutra trzymajcie sie baboski dobranoc paa
Staram sie nie denerwowac i nie za duzo pracowac ale nie umiem jak mi robota lezy.. ale musze zwolnic tempo wiem wiem Buziaczki dla was paa

Awatar użytkownika
Aginka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2636
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:50

22 sie 2007, 22:13

Kristi, "nie taki diabeł straszny" :ico_oczko: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

22 sie 2007, 22:57

Kristi, no widzisz...to bardzo miłe zaskoczenie :one:

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości