od samego rana u nas przechodzila wilka burza, a teraz wicaz leje i ciemno w domu jakby byl wieczor....
dzis zajrzalam do buziolka mojego synka a tam niespodzianka, nie jedna jedyneczka gorna sie przebiaj a dwie... juz wiem czemu dzis byl taki marudny... wczesniej tego drugiego zabka nie widzialam, posmarowalam mu dziaselka zelikiem i choc na chwile mu pomoglo a pozniej zasnla i jest na razie cisza, bo z dziadkiem kimaja
