hejka,u mnie tez zimno i szaro wiec sie nigdzie na spacerek nie wybieram dzis,pozniej tylko na zakupy skoczymy...
a ja czapki bez powodow tez nie ubieram-jakJagodka,w tym roku Maya jeszcze w jesieni czapki na glowie nie miala ale tez pogoda tego nie wymagala....no raz ten beret ale na uszach to on byl przez moment moze bo sie zsuwal
...jak bedzie wietrznie to jeszcze opaska bedzie a dopiero jak sie zimnica zrobi to czapka jakas....tylko trzeba ja najpierw zakupic
tak z domu do auta to nam kaptur w kurtce wystarcza
i swieta na tapecie,Jagodka jasne ze przy okazji grzybobrania odwalicie fajnie kawalek roboty z pierogami swiatecznymi,tez bym tak zrobila
a pierniczki tesciowej mowisz ze srednie?hihi
i sylwester,marzeniem bylby jakis moze i bal albo cokolwiek ale nie wszytkie marzenia sie spelniaja....chcialabym w tym roku posiedziec chociaz z Arkiem przed tv i zeby mnie nic nie bolalo
Ewcik,kupujesz juz prezenty to podrzuc jakis fajny pomysl plisss