Dziewczyny a ja znowu mam pecha. Po godz.17 miałam iść do gina. na wizytę, a przed wyjściem z domu dostałam tel.od położnej, że lekarza dziś nie będzie
bo cos mu w szpitalu wypadło....
więc teraz czekam do poniedziałku.....ewentualnie do czwartku na wizytę. bo mój gin przyjmuje 2 razy w tygodniu. to zależy na kiedy się dostanę...
Dobrze, że już za parę dni moja położna wraca z urlopu to będę spokojniejsza i w razie gdyby coś......to nie mam się czego obawiać.
Aniu bardzo ci tego życzę, aby niunia szybciutko przyszła na ten świat, żebyś się nie namęczyła i żeby to było w weekend. Zresztą każda z nas by chciała mieć łatwy poród...
[ Dodano: 2007-06-21, 18:43 ]Małolata twój brzusio chyba się już troszkę obniżył? super!!!!!!!!!