witam :)
dla wszystkich dziewczyn za skończone tygodnie
wszystkim chorującym dzieciom zdrówka życzę
u nas ok, wczoraj miałam ochotę na coś słodkiego i upiekłam chrusty, babcia była u nas na obiedzie, potem pojechaliśmy do niej, bo mąż miał coś tam do zrobienia,, a ja szukałam ciuszków, myślałam, że mało tego mam, ale nawet sporo znalazłam- jejku jakie to wszystko maluśkie
, wzięłam też swój laktator,
u nas wczoraj lało, grad padał i burza była, Szymek potem biegał w kaloszach po podwórku, mąż skończył i jechaliśmy do domku,
dziś od rana byłam już w Biedronce, wzięłam 1opak. pieluch 2 i proszek do prania, zimno dziś brrrrrrrrrrrr,
tibby u mnie bez zmian, jakoś źle nie jest, bo dużo odpoczywam, z zasypianiem już mam problem od ok tygodnia, jak zasnę, to często sie przewracam z jednego boku na drugi, oddycha mi się dobrze na szczęście
,
nie wiem jak mój brzuszek rośnie, bo ja mam w pasie 98, ale dawno tyle miałam, dziwne,może źle mierzę
, nie wiem, ale najważniejsze, ze mały rośnie,
zmykam, bo Szymek chce grać na kompie :)