Cześć babolki
Jej ale miałam wczoraj dzień wycięty z życiorysu

Od rana tak mnie głowa bolała że na wymioty mnie zbierało a o otworzaeniu oczu to mogłam pomarzyć. Przespałam cały dzień prawie. Popołudniu coś mnie tknęło i zmierzyłam ciśnienie i wyszło że mam 150/110

Zadzwoniłam do ginki, ta kazała pędęm mężowi po receptę przyjechać. W między wstałam, zadzwoniłam do taty żeby przyjechał mi jeszcze raz zmierzyć ciśnienie ze swoim aparatem i jak przyjechał to miałam 120/90. Posiedział ze mną troszkę i wychodząc zmierzył jeszcze raz i było już 90/60

Podejrzewam że to może być wina zatok bo mi się przytkały ale ginka mówiła że takie skoki są w ciąży normalne i kazała mi teraz 2x dziennie mierzyć ciśnienie.
Na noc zrobiłam sobie inhalację, wypiłam mleko z czosnkiem i miodem na wszelki wypadek i poszłam spać
Rano jeszcze mnie głowa bolała ale zabrałam się za porządki u Emilki w pokoju. Wypociłam się tak że koszulkę miałam całą mokrą

ale od razu lepiej się czuje
ewelinka widziałam że pytałaś o psa

My mamy labradora 2,5 letniego. Mąż go wychował tak że nie skacze i generalnie jest bardzo posłuszny. Co do skakania bo mama miała setera jak Emilia się urodziła i ona zawsze uwielbiała skakać po wszystkich natomiast jak widziała że niosę małą to nie skakała. Mimo wszystko starałam się ją pilnować bo ona z natury głupia była i nigdy w 100% nie byłam jej pewna
Mad daj znać jak po USG i czy Martynce jajeczka nie wyrosły
Kaja Jadzia 
za 100 dni
szyszeczka,
Mad.,

za kolejny tydzień
agaa22, zdrówka dla córeczki
Dzisiaj Ika ma to badanie dzieciątka?? Ciekawa jestem co lekarz powie
Wysprzątałam u dzieciaków w pokoju

Literki z imieniem Borysa mi przyszły więc od razu powiesiłam na ścianie

Szafki też wymyłam i pousuwałam z nich zbędne rzeczy także myślę że od poniedziałku zacznę wkońcu pranie Borysiowych ciuszków

Póki co 3 pranie z maskotkami się pierze
