Ewciku wypróbuje Twój przepis
Glizdunia ja tez o Tobie czesto mysle! w ogóle to o was wszystkich często myślę! Fajnie mieć takie wirtualne przyjaciórki
a ja dzisiaj umieram... tak mnie kręgosłup napierdziela, że szkoda gadać... w robocie, kilogramy przezyciłam - znowu... w domu posprzątałam, a wiadomo, że jak się sprząta to ru się schylisz, tam cos przesuniesz itd... no i plecy dobite... i jeszcze w kuchni robilam sałatkę bo mama mnie poprsila bo jej kuzynki przyjezdzaja dzisiaj.
zaraz klade mała spać, a sama pójde do sklepu a potem pakowanko
chyba wam nie wspominala, jade na weekend na biwak do gołunia z moją drużyną. A. przyjedzie jutro rano z małą. a tam tez czeka nas robota... chowamy sprzet plywający na zimę... czyli bedzie troche dźwigania... mój biedny kręgosłup. Musze jakies ćwiczenia na mięsnie grzbietu robić...