Witam
my juz po spacerku, maly juz sie bawi na macie i fika

od razu sie uspkoil jak wyszlismy na spacerek, zasnal w mgnieniu oka, ale niestety jak tylko juz jestesmy w domku to od razu otwiera oczka, myslalam, ze zasnie jeszcze, wystawilam go na balkon, ale nie, zaczal jeczec wiec go wzielam do domku i rozlozylam mu mate i grajaca zabake i sie bawi tylko nogo mu skacza
Co do kaszek to ja kupuje z Polski z firmy Nestle, bardzo sobie je chwale, mopjemu najlepiej przyüadla bananowa do smaku, malinowej mi nie chce jesc.
shoo ja te kaszki mleczno ryzowe z Nestle robie z wodfa na gesto, np pol miseczki-wlewam pzegotowana wode i dodaje kaszke mieszajac, jak jest za rzadka to jeszcze doddaje, a tez je dodaje na noc do butli malego, wydaje mi sie, ze jest bardziej syte jedzonko i maly ladnie spi w nocy.
Co do tego bicia, to ja nigdy nie uderzylabym malego, ten moj teskt " bo go zaraz trzepne" to tylko tak z nerwow wypoiwedziany i napisany mam nadzieje, ze go nie wzielyscie na powaznie.
A co do jedzenia, to nie wiem czymu moj Eryk dzis nie chce jesc, martwie sie strasznie, ide mu zagrzeje obiadzik, moze zje, a potem juz bede probowala mu wcisnac mleczko, bo dziy tylko raz wypil o 6.30
A co do klapsow lekkich, to wydaje mi sie, ze nic nie zaszkodza, a co innego znecanie sie lub katowanie dzieci, temu kategorycznie mowie NIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wiecie rozne sa sytuacje i czasami dzeicku mowisz 3 razy a ono dalej swoje wiec w pewnym momencie tracisz cierpliwosc i dajesz klapsa, a klaps a bicie to dwie rozne rzeczy