Strona 49 z 88

: 12 sie 2012, 15:30
autor: fortunata_fofa
suwaczki super.Mąż przywiózł łóżeczko.Jakoś tak się poważnie zrobiło bo dotarło,że to już na poważnie za chwilkę będziemy rodzicami.Stoi i Ola się w nim bawi jak tylko jestesmy w domu a,że pogoda fajna to więcej nas niema niż jestesmy.

: 13 sie 2012, 08:50
autor: Agnieszka
No dziewczyny jeszcze trochę i każda z nas powoli będzie pisać że urodziła :ico_szoking:

Ja czuję się coraz gorzej,w dzień często brakuje mi oddechu,brzuch się napina,a w nocy masakra.Dzis była chyba najgorsza bo zgaga tak mi dokuczała że zbierało mi się na wymioty :ico_placzek:

: 13 sie 2012, 17:02
autor: meggi_24
Agnieszka, wyglądałaś super!!!

Mi się tez tak brzuszek czasami kilka razy dziennie napnie i wtedy biorę Fenoterol.

Wczoraj o 22 byliśmy w domu. Jak sie stęskniłam. Dziś pojechaliśmy po farbę i zaczynamy malowanko.

Obrazek a oto moj brzuchalek :)))

: 13 sie 2012, 17:45
autor: tibby
meggi_24, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 13 sie 2012, 19:20
autor: Agnieszka
i wtedy biorę Fenoterol.
to lekarz ci zalecił? u mnie powiedział że jak napinanie jest sporadycznie to to normalne,gorzej jak często się zdarza.Z Miłoszem tak miałam i wylądowałam w szpitalu
a oto moj brzuchalek :)))
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: bardzo fajny i nie taki duży.

: 13 sie 2012, 20:52
autor: meggi_24
Agnieszka, lekarz mi zalecił. Bardzo długo zwlekał z przepisaniem go. Brzuszek napina mi się właśnie często i lekarz się tym martwi :ico_olaboga: Też mi wspominał o szpitalu ale ja jak najdłużej chce to odwlec, ale jak trzeba będzie to pewno wyląduję w szpitalu :ico_noniewiem:

: 14 sie 2012, 08:37
autor: tibby
meggi_24, w zasadzie kończysz za momencik już 32tc, więc macica sobie ćwiczy. A mówią, że przy drugim dzidzi to boleśniejsze wszystko. :ico_noniewiem:

: 14 sie 2012, 09:44
autor: meggi_24
tibby, mam nadzieję że obejdzie się bez wcześniejszej wizyty w szpitalu :ico_haha_01:

: 14 sie 2012, 11:41
autor: tibby
tego życzę. :ico_sorki:

: 14 sie 2012, 20:26
autor: sylwiab0000
meggi_24, ja tez mam taka nadzieje.

U nas leci pomalutku.
Dzisiaj mój syn przechodził samego siebie, bo tak bardzo chciał wyjść na dwór a ze lało cały dzień to nie bardzo było to możliwe. :ico_sorki:
Przez jego zachowania to juz mi z lekka nerwy zaczeły puszczac. :ico_wstydzioch:
A teraz tez skacze przy mnie ze ledwo moge pisać :ico_zly:

Dziewczyny ogłaszam, ze jutro u mnie studniówka :-D