: 25 paź 2008, 21:17
hej
nonono...napiasłam wypasionego posta...odpisałam każdej po kolei...a potem jak głupia pizda za szybko coś nacisnęłam i poszło w nonono!...
już nie piszę...bo mi się nie chce...ine mam dziś humoru na nic...
szkoda, że mi poszedł ten post...bo tak się spięłam i ładnie było..
trudno...
to jakby co...pamiętam o Was, trzyamm kciuki za Glizdunię!!! wytrzymasz kochana i będzie ok! i
za małą zemstę!!!
Lady ja wiesz...nie komentuję, bo sama marnie swoje życie wiodę...przykro tylko...
Massumi leciało u mnie
ale jak urzekła Cię książka..a penwie tak...to nie oglądaj tego pod żadnym pozorem!!! beznadzieja, szmira, gó...
Sikorka ja może kiedyś to wypróbuję...
Kamizelka super buty!
Juli śliczne zdjęcie...
u mnie nuda..złość i nerwy...
byliśmy na basenie....ale z kłótnią, bo znów za mało czasu a J jeszcze se wymyślił wieszanie tv i zajęło mu to pół dnia...a ja po pracy i jeszcze musałam Hani obiady dogotować...Byliśmy ze znajomą i było miło, bo już tam ochłonęliśmy...ale wieczorem znów spięcie lekkie...No więc Glizdunia widzisz...bez alkoholu się nie da...
idę..
mam piwko...muszę się rozerwać...
Hania mi zażygała pół wykładziny, nie wiem czemu...może z przejedzenia? ale mama już wróży, że może ma infekcję gardła...a mi to już ciarki przechodzą...
bo mnie boli gardło i ucho...a ona mnie wciąż całuje...pochlastam się jak jej coś będzie...
dobra, niby nie chciałam pisać...
uciekam...bo jestem padnięta...wszystko mnie boli i jeszcze tyle znów we mnie złości...muszę się zrelaksować...
buziaki kochane moje!
nonono...napiasłam wypasionego posta...odpisałam każdej po kolei...a potem jak głupia pizda za szybko coś nacisnęłam i poszło w nonono!...
już nie piszę...bo mi się nie chce...ine mam dziś humoru na nic...
szkoda, że mi poszedł ten post...bo tak się spięłam i ładnie było..
trudno...
to jakby co...pamiętam o Was, trzyamm kciuki za Glizdunię!!! wytrzymasz kochana i będzie ok! i


Lady ja wiesz...nie komentuję, bo sama marnie swoje życie wiodę...przykro tylko...
Massumi leciało u mnie

Sikorka ja może kiedyś to wypróbuję...
Kamizelka super buty!
Juli śliczne zdjęcie...
u mnie nuda..złość i nerwy...
byliśmy na basenie....ale z kłótnią, bo znów za mało czasu a J jeszcze se wymyślił wieszanie tv i zajęło mu to pół dnia...a ja po pracy i jeszcze musałam Hani obiady dogotować...Byliśmy ze znajomą i było miło, bo już tam ochłonęliśmy...ale wieczorem znów spięcie lekkie...No więc Glizdunia widzisz...bez alkoholu się nie da...
idę..
mam piwko...muszę się rozerwać...
Hania mi zażygała pół wykładziny, nie wiem czemu...może z przejedzenia? ale mama już wróży, że może ma infekcję gardła...a mi to już ciarki przechodzą...

dobra, niby nie chciałam pisać...

uciekam...bo jestem padnięta...wszystko mnie boli i jeszcze tyle znów we mnie złości...muszę się zrelaksować...
buziaki kochane moje!