Witam z przedpołudniową
Nikt tez chyba nie myśli,ze kobieta która nie pracuje potrzebuje urlopu porostu krótkiego wypadu z domu brak mi ostatnio ciepliwości do dzieci, zmagań z tesciowa
współczuję, wiem jak się czujesz. Ja ten rok miałam ciężki i też miałam zaplanowane wakacje. Z pewnych okoliczności mój urlop został odłożony i już raczej nie będę go miała
A dawaliście jej do zrozumienia ze liczycie na pomoc przy Jasiu
od początku jej mówiliśmy, ale już po ptakach i nie będę sobie tym głowy zawracać. Jak zwykle jesteśmy zdani tylko na siebie.
A z przeprowadzką to pewnie coś około roku nam zajmie. Powrócę do swojej rodzinnej miejscowości. Na miejscu będzie moja mama i na nią bardzo liczę, wiem że mi pomoże w miarę możliwości. Musimy najpierw nasze mieszkanie sprzedać, a to może potrwać...
Jeszcze tydzień bez dzieci. Niedługo powrót do codziennej rzeczywistości