: 25 sty 2012, 00:20
My się pakujemy
Jutro z rana wyruszamy na lubelszczyznę Mężuś ma 3 dni szkoleń, które trwają tylko 1,5 godz., a reszta dnia wolna, więc zabiera nas ze sobą
W ogóle mamy intensywny tydzień. Wracamy w piątek w nocy, prosto do Teściów, tam się prześpimy i na 12 jedziemy do Łodzi na INFO, a Nikoś zostaje z Dziadkami. Spotkanie ma trwać do 15, po nim odbieramy Małego i wracamy do domku, a wieczorkiem przyjeżdżają do nas znajomi i zostają do niedzieli, nawet nie będę miała kiedy coś przygotować, ale Teściowa zaproponowała mi, że może zrobić zakupy i ewentualnie coś naszykować, więc Ją chyba wykorzystam
Jutro z rana wyruszamy na lubelszczyznę Mężuś ma 3 dni szkoleń, które trwają tylko 1,5 godz., a reszta dnia wolna, więc zabiera nas ze sobą
W ogóle mamy intensywny tydzień. Wracamy w piątek w nocy, prosto do Teściów, tam się prześpimy i na 12 jedziemy do Łodzi na INFO, a Nikoś zostaje z Dziadkami. Spotkanie ma trwać do 15, po nim odbieramy Małego i wracamy do domku, a wieczorkiem przyjeżdżają do nas znajomi i zostają do niedzieli, nawet nie będę miała kiedy coś przygotować, ale Teściowa zaproponowała mi, że może zrobić zakupy i ewentualnie coś naszykować, więc Ją chyba wykorzystam