Mnie nie martwi rozwój fizyczny tylko psychiczny. Moja nie reaguje na swje imię, mogę wołać i wolać dopiero jak powiem eeeem to sie odwraca. No i nie kuma ani papa ani kosi kosi
Mogła by siedzić w zabawkach, patrzeć na tv i jeść - a to chyba nie jest dobre bo nie ma jak się rozwijać
No i najwięcej czasu zabiera jej wstawanie i siadanie i tak w kółko może
No i nic nie mówi tylko eeeee i czasami piszczy i śpiewa :) aaaaaaaaaaaaaaaaaa
[ Dodano: 2008-10-28, 14:31 ]
Co do jedzenia Julki tez nie mogę nazekać bo je wszystko. Cycus nie jest już ważny. Je zupki, deserki, chleb, owoce rożne, biszkopty, chrupki, parówki - zresztą co jej dam to je no i najlepiej jak by sama sobie trzymała bo dawanie jej nie wchodzi w grę (oprocz zupki) a jak jej cos zabiore z ręki to ryk niesamowity az się trzesie
[ Dodano: 2008-10-28, 14:34 ]
Może dlatego się tak martwie bo moja przyjaciółka ma synka z autyzmem i jednym z obiawów bylo wlaśnie, że nie reagowal jak się go wolało. Mogla za nim stanąć i drzec się "Karol" a on nic, nawe się nie odwrócił
No i oczywiście nic nie umial powiedzieć tylko piszczał i nic nie umial pokazać i mógł tak jak moja godzinami [patrzeć w tv i bawić sie zabawkami tylko że on był starszy niż Julka jak tego nie umiał. Bo w sumie pierwszy raz go widzialam jak miał 11 miesięcy a nie reagowal na wlasne imię nawet jak miał 1,5 roczku
ale po tych jej przeżyciać z Karolem ja mam jakąś obsesję