Zulcia, a próbowałaś cieplutki prysznic na rozluznienie? może dzidzia jakoś tak mocno główka Cie uciska? Ja ci życze żeby tak ze dwa tygodnie jeszcze był spokój u Ciebie, odpoczywaj i lezakuj a jak nie minie to dzwon do gina, bo jak sie stresujesz to Ci to na pewno nie pomaga
a jak z lekami na cholestaze, odstawiłaś czy łykasz? ja póki co mam spokój z woreczkiem a jem róznie
co do cholestazy to co to za lekarz stwierdził że zacznie leczyć po laktacji
przecież to przechodzi po porodzie, chyba że ja sie myle ale wszedzie tak piszą