Strona 488 z 813

: 29 sty 2012, 18:24
autor: julchik22
No leci czas leci... :ico_oczko:

Teść jakieś pół roku temu właśnie miał półpaśca - męczył się okropnie bidulek.

Co do pneumokoków - można zacząć szczepić w 1 roku życia, albo w drugim. Nasza pediatra mówi, że jesli nie ma kontaktu z dziecmi w wieku przedszkolnym, to lepiej to odłożyć do 2 roku życia i wówczas dopiero zapodać pierwszą dawkę, ale sama jeszcze nie jestem zdecydowana co do tego szczepienia...dumam.... :ico_noniewiem:

Co do ospy, to ja też bardziej jestem zwolenniczką tego aby dziecko przeszło to w dzieciństwie, ale tak się zastanawiam w jaim wieku najlepiej jest poszukać dawcy :ico_noniewiem: Teraz to odpada bo ja jestem w ciąży i bałabym się, a potem będzie Maleństwo za małe na takie wirusiska w domu :ico_noniewiem:

: 29 sty 2012, 20:17
autor: Martalka
poczekaj, na pewno z przedszkola ci przyniesie, będzie akurat.

Święto się stało- M bawi się z chłopakami. :ico_brawa_01:

: 30 sty 2012, 11:10
autor: tibby
wiec brawa dla M :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

u nas wczoraj święto się jakies stalo - moje dziecko poszło spać przed 19 i wstał dziś o 8 :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: z dwoma pobudkami na mleko, ale ładnie po nim zasypiał :ico_sorki:

jutro dajemy moczyk tobika do kontroli bo dawno nie badaliśmy i dla świętego spokoju chcemy zobaczyć czy tych coli nie ma już :ico_sorki:
dziś może posiedzę trochę znów nad pracą mgr co by jak najszybciej ją skończyć :ico_sorki:

: 30 sty 2012, 11:34
autor: Martalka
Tibby, pewnie, siadaj nad pracą koniecznie!

mam nadzieje, że z moczu nic nie wyjdzie! :-D


Wypiłam kawkę. A teraz lecimy troszkę ogarnąć chatę.
Pranie zjąć/powiesić. Jakiś obiad wstawić. :ico_noniewiem: Co na obiad, co na obiad :ico_noniewiem:

NIE WIEM czy posłać Damiana do pkola czy nie :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: ehh

: 30 sty 2012, 13:20
autor: tibby
no to zasiadłam do tej pracy. i siedzę i piszę i piszę i marzę o jej skończeniu jak najszybszym bo plecy mnie napierniczają :ico_zly:

: 30 sty 2012, 13:37
autor: Martalka
to pisz pisz!! Zyczę weny do pisania!
Jak masz materiały to można napisać i w 2 tygodnie ;)
Ja tak pisałam na drugi kierunek. Musiałam zdążyć ją wysłac przed porodem i... zdążyłam!!! :-D 15go września wysłałam pracę, a 16go przed południem urodziłam Barka :ico_haha_01:

: 30 sty 2012, 21:32
autor: julchik22
:-)

Dziewczyny, czy kaczorek pisała gdzie kupiła tą nakładkę na sedes co nam tu pokazywała, bo nie pamiętam? :ico_noniewiem:

: 30 sty 2012, 22:52
autor: gozdzik
niestety nie :ico_noniewiem:

: 30 sty 2012, 23:14
autor: Martalka
tę ze 'schodkami'?? Kiedyś, lata temu widziałam na allegro.

: 31 sty 2012, 01:05
autor: karo-22
Hej Kobitki :-)

Intensywny tydzień mieliśmy :ico_oczko: Kilka dni w uroczym Kazimierzu, ale o tej porze nie bardzo można się nacieszyć okolicą. Na maxa wykorzystamy weekend majowy, bo jedziemy tam ze znajomymi na ponad tydzień.
Zatrzymaliśmy się u znajomej, której rodzice mają gospodarstwo agroturystyczne i przyjmują gości. Nikoś miał frajdę, bo mają niezły zwierzyniec na działce - psy, kot, kury, kaczki, gęsi, pawie, papugi, gołębie, króliki, konie, strusie, kozy, daniele, dziki :ico_haha_01: nie wiem czy wszystko wymieniłam :ico_oczko:
Stresowałam się nieco powrotem, bo musieliśmy wracać w piątek po info Męża na noc, ponieważ z kolei w sobotę w południe musieliśmy być na biznes info w Łodzi hehe. Na szczęście Nikoś przespał całą podróż, resztę nocki przespaliśmy u Teściowej, no i Nikoś został u Niej na czas naszego spotkania. Potem wróciliśmy w końcu do domku, a wieczorkiem przyjechali do nas znajomi :ico_oczko: Na szczęście nie zostali na noc, bo już nie miałabym siły na dłuższe goszczenie :ico_oczko:
Wczoraj byliśmy jeszcze na ogólnopolskim turnieju piłki halowej rocznika 97, w których grała nasza lokalna grupa, a nasza firma była głównym sponsorem. Najmłodszy kibic krzyczał donośnie "paja paja" czyli piła piła i bił brawo przy każdym golu :ico_haha_01:
Dziś w końcu odpoczywamy w domku. Byliśmy u moich rodziców, bo nie widzieliśmy się 2 tygodnie, bo mama miała jelitówkę, a potem nas nie było...