: 27 lut 2011, 08:46
bo pewnie częściej bysmy we dwójke gdzies sobie wyskoczyli wieczorkiem.
my zawsze Kube podrzucamy do mojej mamy i idziemy sami, bo z Kuba nie ma o czym mówić.... kilka razy bylismy to raz jadłam ja a raz mąż bo zawsze ktos musiał za nim biegać no i z tego powodu zrezygnowalismy z wyjść we trójkę.
A wogóle to dzień dobry w niedzielę. u nas pobudka dzisiaj dość wcześnie bo o 6.15 tak więc skoro juz nie spie to gotuję obiad i zrobiłam sniadanie dla kolegów A wczoraj bylismy na basenie we trójke i bylo fajnie , ale dzisiaj wszycsy mamy katar
[ Dodano: 2011-02-27, 07:47 ]
Ciekawe jak tam czuje się nasza Tosia i gdzie jest?