Strona 50 z 144

: 27 mar 2007, 19:39
autor: wisienka24
ha, nigdy nie jadlam takiego czegos. Dobre musi byc... Wiecie, ja ostatnio nie moge wogole jesc warzyw. Nie wiem. Zrobilam swoja ulubiona suroweczke sprzed ciazy to po jednym gryzie mi bylo niedobrze... Tez tak mialyscie? Probuje sie zmusic do jedzenia warzyw ale nie moge. jem duzo owocow, to troche inne witaminki... Oj :ico_puknij:
A ja dzis tylko czerwony barszczyk, bo przez pogode nie mam ochoty na jedzonko tylko na spacerki :-D

: 27 mar 2007, 19:48
autor: kasi.k
massumi brzmi pysznie :ico_haha_02: jak będe w PL to musze tego poszukac i spałaszować...

Wisienka ja na poczatku ciązy opychałam się warzywami, a teraz ich tknąc nie mogę :ico_olaboga: i nie wiem dlaczego... ale za to owoców, zwłaszcza cytrusowych, to jem na potegę...

: 27 mar 2007, 21:53
autor: massumi
ewcik ma rację naprawdę obłędne knysze, pity i inne kebaby robią właśnie we wrocławiu w budach przy dworcu - rewelacja :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 27 mar 2007, 22:05
autor: Ewcik
wisienka24, kasi.k, warto spróbować. Nie chciało mi się iść na dworzec, ale Mariusz zaoerował się że pójdzie i poszedł. W knyszy była kapusta pekińska, kapusta czerwona, ogórek zielony, cebulka czerwona, ogórek kiszony, żółty ser, marchewka, por i dużo sosu majonezowo-musztardowego, a na wierzchu dużo prażonej cebulki. Rewelacja.

: 27 mar 2007, 22:12
autor: massumi
:ico_placzek: to ja sobie coś do picia zrobię ... :ico_kawusia:

: 27 mar 2007, 22:46
autor: wisienka24
Brzmi smakowicie. Moze taka podrobke sobie zrobie? :)

: 27 mar 2007, 23:09
autor: Ewcik
Dziweczyny jak będziecie we wrocku to zapraszam, ja mieszkam jakieś 500m od PKP wiec jeszcze sie na kawke załapiecie.

: 27 mar 2007, 23:44
autor: Gosia A
dziekujemy Ewcik :-D ale uwazaj - bo ci sie jeszcze nalocik cioc z TT zrobi :-D

: 28 mar 2007, 08:52
autor: Ewcik
Gosia A, jakoś to przeżyje :-D do maja przyjmuję bez wkupnego, potem nie wpószczam do domu bez paczki pampersów :-D :-D

: 28 mar 2007, 08:56
autor: kasia1983
ja od rana objadam się pasztetową i ogóreczkiem a na deser zjadłam pomarańczka :-D
Iwcia ja juz od kilku dni mam chęć na spaghetti a jak tu poczytałam to już wogóle ślina się zalałam :ico_oczko: ale na dzisiaj mam jeszcze obiadek więc nie wyrzucę jednego zeby drugie zrobić