ja tam praktycznie całymi dniami (do 20:00) jestem sama w domu no z dziećmi i psem i mój mąż mi tak nie mówi bo jak wraca to tylko zje obejrzymy TV ........i idziemy spać bo rana na 7:00 znowu do roboty idzie
Ika202, to tak jak ja G w weekdny pracuje 10-24 a w tygodniu na szczęście chodzi na 16-17, ale wraca koło północy. Dobrze,że ma czasami jakiś dzień wolny. Wtedy kąpie Antola i poświęca mu bardzo dużo czasu.