Strona 50 z 171

: 05 cze 2007, 10:33
autor: Viola
no to fajnie.... :ico_haha_02: :ico_haha_01: czasami i tak się zdarza :ico_haha_02: :ico_haha_01: :ico_haha_02:

: 05 cze 2007, 12:21
autor: bozena
bo Ci faceci niby silni a jednak słabi są. :-D

: 05 cze 2007, 13:31
autor: wisienka24
I to jest racaja nad racjami. Mój R czasami mówi: bo ja nie moge patrzec jak Ty cierpisz...

: 05 cze 2007, 14:48
autor: Ika202
ja tam praktycznie całymi dniami (do 20:00) jestem sama w domu no z dziećmi i psem :-D i mój mąż mi tak nie mówi bo jak wraca to tylko zje obejrzymy TV ........i idziemy spać bo rana na 7:00 znowu do roboty idzie :ico_noniewiem:

: 05 cze 2007, 21:24
autor: bozena
Ika202, to tak jak ja G w weekdny pracuje 10-24 a w tygodniu na szczęście chodzi na 16-17, ale wraca koło północy. Dobrze,że ma czasami jakiś dzień wolny. Wtedy kąpie Antola i poświęca mu bardzo dużo czasu.

: 05 cze 2007, 21:37
autor: Ika202
bozenka74, tak to jest z tymi facetami ale na szczęście wypłatę porządną przynosi :ico_brawa_01:

: 05 cze 2007, 21:41
autor: bozena
Ika202, no narzekac nie mogę, ale nie obraziłabym się jak czasami gdzies byśmy wyjechali na sob-niedzielę

: 05 cze 2007, 21:50
autor: Ika202
bozenka74, no mój ma weekendy wolne tylko raz na 3 miesiące w sobotę idzie do pracy ale wtedy to na krótko :ico_brawa_01:

: 05 cze 2007, 21:56
autor: bozena
a u mojego w weekedny własnie jest najwiecej roboty :ico_placzek:

: 05 cze 2007, 22:02
autor: Ika202
oj ty biedna ale na szczęście masz nas bo ja gdybym was nie miała to bym chyba oszalała :ico_szoking: