Awatar użytkownika
Koroneczka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2246
Rejestracja: 19 paź 2010, 11:10

15 maja 2012, 18:11

Cześć!

Maksinek się rozchorował na dobre, wczoraj rano byliśmy u lekarza i niby nic nie widział- mówi, ż pewnie trzydniówka. Jak trzydniówka to trzydniówka, zbijałam temp. ale wieczorem koło 21 mimo podania paracetamolu gorączka podniosła się do 40st, Maksiol normalnie leciał przez ręce, taki słaby, więc siup w samochód i na pogotowie. Się okazało, że ma zapalenie gardła, choć dziwne bo jadł i pił i nie płakał przy tym. Dziś już nie je, poję go ze strzykawki! W nocy robiłam mu okłady zimne bo tylko to pomagało! Dziś już jest lepiej, gorączki nie ma, ale blady i niewyraźny, antybiotyk działa.

Emilia, co do chodzenia Tosi to myślę, że jest zdecydowanie za wcześnie by mówić o jakijkolwiek wadzie, ona się dopiero uczy prawidłowo obciążać stópki i z pewnością się wszystko unormuje. Nie martw się!
Cytat:
moze tez o tym pomysle, tylko jak sie za to zabrac? skad nabyc klientow?

Jak wymyślę to Ci powiem
Powiem Ci Murchinson, że ożywiłaś mi mój dawny pomysł z kanapkami. ja to widziałam tak, że w większych firmach wywiesiłabym plakat, że codziennie np. 0 10 będę z kanapkami, jakoś bym do nich zachęciła, w następnym miejscu 0 10.30 w kolejnym o 11 itd. żeby ludzie nauczyli się do pory. Bo latanie z biura do biura zajęło by zbyt wiele czasu. Jakby się nauczyli sami by wychodzili o tej 10 i czekali na kanapki :-) Muffinek bym się nie podjęła bo nie umiem jeszcze ich piec :-)
 Zastanawiam się tylko co z sanepidem jakby takie kanapki byłyby przygotowywane w domu?

A co do rozmowy w banku- wporządku, ale pieniądze śmieszne- najniższa+premia. A co do tej firmy z esejem- nie odezwali się.
Tak, łatwe ale ja nie umiem piec biszkoptu
Ja też nie :-) zawsze mi opadał z jednej strony albo na środku, aż tu nagle upiekłam biszkopta z bloga i wyszedł wyśmienity- spróbuj! Później znajdę z którego przepisu.
super zdjęcia
Dzięki :-) u Was z drzemkami jak u nas :-) Sto lat dla małej solenizantki! Maksiu jakoś nie wymusza złością, ale pewnie wszystko przed nami!

My przechodzimy już powoli na Bebilon 3, Maksiowi smakuje, ale ma zupełnie inny smak niż 2.

Aha! Blog w fazie przygotowań- jakoś zupełnie się na tym nie znam, ale mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie, pochwalę się jak już będzie czym :-)

emilia7895
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7551
Rejestracja: 14 maja 2007, 09:41

15 maja 2012, 18:14

a już upiekłam porcję muffinek z coca-colą. Ciasto bardzo rzadkie wychodzi, a po upieczeniu są puszyste. Jak dla mnie można dać trochę mniej cukru albo dodać wiśni bo są słodkie. Po południu robię kolejne z jagodami albo rabarbarem (jeśli będzie w sklepie).
tez bardzo lubie robic mufinki

ja upieklam ciacho z rabarbarem, pycha :ico_brawa_01:
tak pachnialo ze jedlismy jeszcze gorace :ico_wstydzioch:
ak, łatwe ale ja nie umiem piec biszkoptu-zawsze wyjdzie mi zakalec
jesli chcesz dam Ci przepis na biszkopt, ktory ZAWSZE wychodzi :ico_oczko:
Chętnie, a w zamian muffiny :-)
pychotka
Mnie już odwiedził jeden kurier, jeszcze 2.
ooo, a co kupilsas??

my bylismy u ortpedy, wszystko w jak najlepszym porzadku :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: hura!!!

[ Dodano: 15-05-2012, 18:19 ]
Koroneczka, jejku biedny Maksio, oby szybko mu przeszlo, ucaluj od nas

niezly pomysl z tymi kanapkami :ico_brawa_01:
aż tu nagle upiekłam biszkopta z bloga i wyszedł wyśmienity-
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
ja mam przepis od mamy :ico_oczko:
Aha! Blog w fazie przygotowań-
bardzo sie ciesze :ico_oczko: powodzenia

Murchinson
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3534
Rejestracja: 23 wrz 2010, 15:08

15 maja 2012, 18:28

Koroneczka, zdrówka dla Maksia-u takich maluchów to szybko choróbsko z błahego w coś większego się zmienia.
Ja właśnie też myślałam o tym by w danym biurze być o danej godzinie bo jeżdżenie w tę i w tamta się nie opłaci. Muffiny są banalnie proste, wszystko mieszasz-nawet nie dokładnie, mogą być grudki do foremek i gotowe. Ja właśnie wyjęłam pierwszą porcję z jagodami, jak wystygnął wkładam następną blachę, tych wychodzi więcej niż w przepisie. Jak znajdziesz ten przepis na biszkopt to podaj mi.

Emilia, poproszę o ten przepis :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: bo mi tak jak Koroneczce-z jednej strony Alpy z drugiej nizina :ico_oczko: Super, że z Tosi nóżkami wszystko w porządku! :ico_brawa_01:
Ja dla siebie to tylko wagę kuchenną, a reszta to dla D-kawa + amortyzatory do samochodu.

Idę wstawiać dalej.

emilia7895
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7551
Rejestracja: 14 maja 2007, 09:41

16 maja 2012, 08:41

czesc
a właśnie wyjęłam pierwszą porcję z jagodami, jak wystygnął wkładam następną blachę,
ja mam 2 blachy do muffinek i wkladam do pieczenie 2 od razu :ico_oczko:

Koroneczka jak Maksio sie czuje?
poproszę o ten przepis
bardzo prosze:
skladniki 6 jaj, 6 lyzek cukru, 6 lyzek maki krupczatki, lyzeczka proszku do pieczenia
bialka oddzielic od zoltek, do zoltek dodac proszek i wymieszac, odstawic, bialka ubic z cukrem, gdzy piana bedzie sztywna, dodac zoltka, zmiksowac do polaczenia i na koniec przy najwolniejszych obrotach miksera dodawac po lyzce maki
i tyle :ico_oczko:
pieke w 180 stopniach ok 20 minut
oczywiscie mozna zrobic z 4 jaj, 5 lyzek cukru itd :ico_oczko:
aaaa i na blogu wyczytalam, ze jak sie upiecze biszkopt, to wyjac z piekarnika i blaszke z ciastem upuscic na podloge z wysokosci ok 50 cm, ja ostatnio tak robie i jest mega puszysty :ico_oczko:

jestem z kawka, pisze 1 reka bo karmie ssaka :-D

milego dnia

[ Dodano: 16-05-2012, 08:42 ]
oczywiscie mozna zrobic z 4 jaj, 5 lyzek cukru itd :ico_oczko:
mialo byc wszystkiego po 4 :ico_oczko:

[ Dodano: 16-05-2012, 08:46 ]
mojego ciasta juz nie ma :ico_wstydzioch:
dzis planuje zrobic Rabarbarowy fool :ico_oczko:

wiecie co Toska wieczorem zrobila, mlody mial kanapke z szynka na kolacje, ona bardzo ja chciala wiec dal jej ugryzc, jak zabralam, to zaczela sie wyginac, krzyczec, kopac :ico_puknij: dalismy jej ta kanapke a ona jak sie na nia rzucila, to szok, nie przeszkadzaly jej nawet duze kawalki ktore gryzla :ico_szoking: i w czasie kiedy P robil mlodemu nowa kanapke, Toska zjadla ta cala kromke :ico_szoking:

[ Dodano: 16-05-2012, 08:55 ]
Murchinson, czy wybierzecie sie tez do nas w weekend?

Awatar użytkownika
Koroneczka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2246
Rejestracja: 19 paź 2010, 11:10

16 maja 2012, 10:46

U nas kolejna nocka do du.....y!!! Tzn. dla mnie bo prawie nie spałam, mimo, że Maksio spał, ale ja ciągle do niego chodziłam sprawdzić czy ma gorące czoło. Gorączka 40st, więc zimne okłady i czopki na zmianę, które mało pomagają. Rano znowu temp. 40st więc chłodna kąpiel , lekarstwa i Maksio śpi dalej. Aż się martwie, bo ciągle śpi ale to chyba normalne?? Gorączka spadła nareszcie i zniknęły te okropne rumieńce :ico_sorki: Strasznie mi go szkoda!

Murchinson, muszę spróbować muffinek :-) narobiłyście mi ochoty, kupię foremki na pewno bo nie mam i będę działać!

emilia7895, Tośka widocznie już chce jeść normalne jedzonko! Maksio dostaje chlebek, kroje mu na małe kawałki i co chwila sobie poidchodzi paluszkami łapie jak kurka i do buzi :-)
Fajny przepis na biszkopt, też na pewno skorzystam, ten z bloga był z mąką ziemniaczaną i też wyszedł fajny, zaraz go znajdę bo już nie pamiętam co piekłam.

[ Dodano: 16-05-2012, 10:51 ]
Składniki:
3 jajka
3 łyżki mąki pszennej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
6 łyżek cukru
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
Białka ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodać cukier, dalej ubijając. Dodawać stopniowo żółtka i ubijać. Mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia, wsypać do masy jajecznej, delikatnie wymieszać.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 35 - 45 minut (do tzw. suchego patyczka).
Biszkopt z 3 jajek piekłam w formie o średnicy 21 cm; nadaje się do przekrojenia na 2 normalne lub 3 cienkie krążki. Tak naprawdę zasada jest prosta: na każde jajko przypada 1 łyżka mąki pszennej, 1 łyżka mąki ziemniaczanej i 2 łyżki cukru. To jest podstawa sukcesu.

emilia7895
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7551
Rejestracja: 14 maja 2007, 09:41

16 maja 2012, 11:42

Koroneczka, jejkus, ale sie umeczy bidulek :ico_noniewiem:

Murchinson
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3534
Rejestracja: 23 wrz 2010, 15:08

16 maja 2012, 12:36

Cześć,
Młody właśnie usnął w trakcie obiadu-drugi czy trzeci raz wywija mi taki numer, odpływa momentalnie. Noc fatalna, tzn mały wyspany ja nie. Mateusz zbudził się o 2.30 z krzykiem-nie wiem czemu :ico_noniewiem: czy go coś bolało, czy śniło, czy się przestraszył. Przytuliłam, uspokoił się i za nic w świecie nie dał się odłożyć do łóżeczka. Co się tylko do łóżeczka zbliżyłam (nawet się nie nachyliłam) to ten od razu w ryk i trzymał się mnie kurczowo za szyję, a nóżkami wspinał po mnie tylko by go nie odłożyć. Wzięłam go do nas i to samo. No to siedziałam 1,5h na fotelu a on spał mi początkowo na ramieniu, później pozwolił się ułożyć w poziomie i wtulił się w cycuchy. Jak usnął na dobre to go odłożyłam, było już po 4 rano. W piątek będziemy na szczepieniu to zapytam o to pediatrę.

Emilia, chętnie wpadniemy jeśli nie będzie Wam przeszkadzać jak mały narobi rabanu wcześnie rano albo w nocy. Musimy się jeszcze umówić co do soboty, o kórej i w jakim miejscu się spotkamy.
bardzo prosze:
Dziękuję :ico_sorki: :ico_buziaczki_big: wypróbuję na 100%. O tym biszkopcie rzucanym kiedyś czytałam na innym portalu ale myślałam, że ktoś sobie jaja robi bo to było w komentarzu do przepisu na "udany biszkopt", no a wczoraj przeczytałam o nim na blogu i wiem, że to nie żart. Ja muszę sobie dokupić foremek do muffinek by jednorazowo piec więcej bo mam tylko 12.
w dalismy jej ta kanapke a ona jak sie na nia rzucila, to szok, nie przeszkadzaly jej nawet duze kawalki ktore gryzla :ico_szoking:

Najwidoczniej teraz już dorosła do jedzenia czegoś innego niż mleko i owoce. U nas taka akcja była jak mieliśmy kurczaka z imbirem i dostał Mateuszek na spróbowanie, krzyk, wariacje na krzesełku, ciągnął mnie za rękę bo chce jeszcze, no to dostał. Jadł aż się uszy trzęsły.
czopki na zmianę, które mało pomagają.
A co podajesz? Najlepiej zbija paracetamol przemiennie z ibuprofenem-raz jeden raz drugi co 4-6h.
Przy kąpieli uważaj by za zimna woda nie była by szoku nie dostał mały i nie za długo w tej wodzie. Koleżanka tak dziecko wsadziła w wodę co miała z 20-25st. no i narobiła jeszcze gorzej. Organizm Maksio ma osłabiony to śpi-wtedy najlepiej się regeneruje, nie martw się tym. Zdrówka dla niego. A, nam na pogotowiu pediatra zaleciła w razie w okłady robić z wody i octu (jeśli mały pozwoli) i kłaść na czoło, nadgarstki, pod kolana i przy pachwinach.
Maksio dostaje chlebek, kroje mu na małe kawałki
Ja tez tak robie bo inaczej całą kromkę wkłada sobie do buzi, palcem popycha i za chwilę :587:

Awatar użytkownika
Koroneczka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2246
Rejestracja: 19 paź 2010, 11:10

16 maja 2012, 12:43

Najlepiej zbija paracetamol przemiennie z ibuprofenem-raz jeden raz drugi co 4-6h.
Właśnie tak robimy! Ale w nocy niestety nie pomagają i muszą być okłady, ale jest wtedy wrzaski więc tylko chwila. Kąpiel ok 35 stopni miała!

lecE obiad robić bo Maksiol znowu śpi!

Murchinson
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3534
Rejestracja: 23 wrz 2010, 15:08

16 maja 2012, 13:19

Ale w nocy niestety nie pomagają i muszą być okłady, ale jest wtedy wrzaski więc tylko chwila.
Ja też nie cierpię okładów a co mówić o takim maluchu. :ico_buziaczki_big: dla niego!

[ Dodano: 16-05-2012, 14:05 ]
Emilia, żółtka ubić i dodać proszek czy tylko rozbełtać? Pytam by nie wyszedł mi koszowy biszkopt :ico_oczko:

emilia7895
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7551
Rejestracja: 14 maja 2007, 09:41

16 maja 2012, 14:33

Emilia, chętnie wpadniemy jeśli nie będzie Wam przeszkadzać jak mały narobi rabanu wcześnie rano albo w nocy. Musimy się jeszcze umówić co do soboty, o kórej i w jakim miejscu się spotkamy.
to zapraszamy :ico_oczko:
my sie dostosujemy co do soboty, a jak Wam pasuje?
O tym biszkopcie rzucanym kiedyś czytałam na innym portalu ale myślałam, że ktoś sobie jaja robi bo to było w komentarzu do przepisu na "udany biszkopt",
heheh to ja tez tak kiedys myslalam
ostatnio jak u mamy pieklam, rzucilam o podloge, a moj tata sie pyta: oparzylas sie? :-D :-D :-D
Emilia, żółtka ubić i dodać proszek czy tylko rozbełtać? Pytam by nie wyszedł mi koszowy biszkopt :ico_oczko:
bialka ubic, a w osobnej misce zoltka wymieszac/rozbeltac z proszkiem i potem ta mieszanke wlac do ubitych bialek :ico_oczko:
jakby co to pytaj :ico_oczko:

[ Dodano: 16-05-2012, 15:52 ]
wiecie co ale jestem wsciekla
dzis odbieram mlodego a pani mi mowi, ze on dzis ugryzl kolege i mial kare - siedzial przy stoliku, a potem przeprosil :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
w domu pytam o co chodzi, a on mi mowi, ze ugryzl kolego bo go bardzo bardzo wnerwil i nie widzial gdzie gryzie i ugryzl w policzek, ale krewka nie leciala tylko bylo czerwone :ico_noniewiem:
ale potem go przeprosil

:ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: jestem tak zla, ciagkle o tym mysle :ico_noniewiem: boje sie jutrzejszego spotkania z jego mama :ico_noniewiem:
a swoja droga musial sie mlody bardzo wkurzyc, bo jemu sie jeszcze nigdy takie cos nie zdarzylo :ico_noniewiem:

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość