Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Szymek śpi, ja jeszcze posiedzę,
już po burzy , dobrze, że szybko przeszła ,

Ja juz sie doczekac nie moge narodzin Antosia (nastapila drobna zmiana jednak bedzie Anthony).

ładnie imię

Usmiech dziecka wszystkie nieprzespane noce wynagrodzi..

dokładnie

Ja juz sie doczekac nie moge narodzin Antosia (nastapila drobna zmiana jednak bedzie Anthony).
Usmiech dziecka wszystkie nieprzespane noce wynagrodzi.
Malgorzata super masz z mama. Ja niestety nie wiem kiedy wroce do pracy.

Ładne imię też było u nas rozważane.
Tak wiem, tyle, że moja mama młoda już nie jest, choruje na ciśnienie, ogólnie nie za dobrze się czuje i na dodatek moje dzieci nie są rodzynkami i często jest tak, że mama ma ręce pełne roboty-przecież nie odmówi bratu czy siostrze bawienia dzieci, skoro nam bawi. Tak więc nie rzadko ma 4 czy nawet 5 dzieci na raz do bawienia i wtedy jest mi jej szkoda, że ją tak wykorzystujemy.
Teraz już jej będzie lżej, bo do przedszkola pójdą, ja będą w domu.

Jenny, jak tam?

Moja 3.06 skończy 5 lat

mój M też jest z trzeciego

dziewczynki czytam o tym co piszecie o spaniu dzieci i zastanawiam się dla czego nie które dzieci przesypiają ładnie noce, a inne...
czy my mamy możemy mieć na to jakiś wpływ? mam koleżankę co ma 1,5 rocznego synka i w nocy on zasypia koło 22 i o drugiej w nocy się budzi i koniec. Próbowali wszystkiego ale nic nie działa. Pani pediatra stwierdziła że tak może trwać do 3-ciego roku życia.

Przyznam szczerze że ja nie wiem co to znaczy nie przespane noce. Młoda szla spać o 22:00 i wstawała dopiero o 6 rano
W życiu byście nie zgadły przy czym Martynka lubiła zasypiać ....... znacie zespół Evanescence

Ja znam co to znaczy nie spac w nocy, ale co tam. Najważniejsze, że zdrowo rosły i wyrosły a że wyrosły późno ... hahha to już inna historia.
Od czego to zależy nie mam pojęcia ale mam podejrzenie, że od wrażliwości dziecka na bodźcie. Jedno będzie wrażliwsze i będzie odreagowywać wszystko w nocy budząc się, inne mniej i będzie spało jak gdyby nigdy nic.
Moje jak miały skoki rozwojowe, to właśnie noce były najgorsze-były płacze i potworne wrzaski w nocy a najgorsze było to, że za nic nie dało się dzieci wybudzić. Bardzo wpadały w histerię i to za każdym razem gdy byl skok.

Dzień Dobry stawiam za skończony 24 tc. U mnie jakoś czas leci. Mąż odebrał mieszkanie, więc akcja remont rozpoczęła się, a w z nim nieplanowane problemy. Ja dalej leżę wychodzę tylko na zastrzyki z żelaza, kochany mąż zawozi mnie do przychodni. Brzuch już trochę ciąży, chodzę jak kaczka, ale jest oki. Szew dalej momentami ciągnie, aby tylko do przodu. Wyniki krwi uff wyszły dobrze, czyli chlestazy nie mam, skóra dalej momentami swędzi. Teraz jestem na etapie zgagi oj daje popalić.
Tak czytam Monika i Misia Wasze posty i uświadamiam sobie, że mam zero doświadczenia. Mam pełno gazet w domu, więc od ok 7 mc będę musiała zainteresować się tematem o porodzie nawet nie myślę. Czytałam tylko, że łóżeczko nie kupuje się na ost chwilę tylko chwilę wcześniej, aby farba wywietrzała, więc wyprawkę pewnie zacznę kompletować po ok 32 tc.

Hej dziewczyny...

u nas dzis spokojniej troszke jest... Patryk wczoraj po kapieli i karmieniu MM zasnal gdzies po 21 przy czym maz go lulal w lozeczku troche ale zasnal i obudzil sie na kolejne karmienie z moja pomoca troche bo w sumie nie szukal cyca i mial zamkniete oczy ale stwierdzilam ze wypadalo by go nakarmic zeby potem z rykiem sie nie obudzil i wzielam go z lozeczka o 2:30 podgrzalam mleko i maz go nakarmil a ja moglam spokojnie odciagnac kolejna porcje mleka. potem kolejne karmienie mielismy o 5:30 rano i nastepne po 8. caly czas Patryk od karmienia do karmienia spal nam ladnie (oczywiscie nie chwalac go zeby mu sie w ta noc nie odmienilo ) co prawda spal z nami od nocy do rana w lozku ale co tam mojemu mezowi troche to nie po nosie ze z nami spi ale ja wiem ze jak z nami spi to sie nie obudzi tak szybko tylko dluzej pospi i my tez a tak jakbym go do lozeczka odlozyla to trzeba by bylo do niego wstawac non stop a tak mam go na oku i on czuje sie chyba bezpieczniej przy mnie i mezu.

ziolo pytalas czy zabawiamy Patryka po karmieniu... nie po kazdym bo rano np. to widze ze jak je czy konczy jesc to jest senny tylko czasem ciezko mu te oczy zamknac i wtedy go nie zabawiam zeby go bardziej nie rozbudzic ale np. potem w ciagu dnia jak jest karmiony to zabawiamy go. maz czasem to tak go wytarmosi ze az sie zlosci Patryk... ale szczerze i tak czasem ciezko jest go ululac... ja nie wiem on chyba poprostu boi sie zamknac oczy i pojsc spac.

jenny za skonczony 24 tc to juz blizej tej magicznej 30

Jakie macie na dzis plany???

my sie chyba wybierzemy z mezem do jego rodzicow bo co ebdziemy siedziec w domu babcia troche pobawi Patryka
maz ma dzis wolne wiec trzeba skorzystac i wyrwac sie z domu. jutro idzie juz na 1 zmiane wiec ja sama z Patrykiem do 14 ehhh mam nadzieje ze bedzie grzeczny

tibby widzialam te lezaczki i jeden nawet mi sie spodobal i tani tylko moj maz chce jakis elektryczny kupic zeby go tam bujalo i wibrowalo przy okazji i jakas melodyja byla cos takiego ...

Misia Milenka konczy dzis 2 tyg.

Malgorzatka taka mama to skarb... ja tez mam taka mame ze jak ja poprosze to zawsze mi pomoze przy patryku czy z nim posiedzi ja trzeba i nigdy nie odmowi. Moja siostra tez ja czesto zostawiala z synkiem swoim bo studiowala ... mi tez czasem szkoda mojej mamy bo tez nie jest mloda osoba bo juz po 50 i tez ma problemy ze zdrowiem ostatnio to reka ja bardzo boli ale co tam nosi Patryka na rekach bo to wnuczek a babcia jak to babcia dla wnuczka zcierpi wszystko.

donatka oby Mikus tez tak Ci ladnie przesypial i jadl jak Szymek

ziolo Antos sliczne imie

Ja się witam serdecznie i zmykam.

Byliśmy w kościółku już, lało niesamowicie. Dzieci dzielnie uczestniczyły- synek dzwonił, córcia sypała kwiatami

Jenny! Gratuluję 24 tc!

żyjemy, ale jestem obolała po nocy, bo biodra siadają

, bo biodra siadają

teraz tak masz przy ciąży? czy ogólnie masz z nimi problemy?

że mam zero doświadczenia.

spokojnie dasz radę, wszystkiego się nauczysz. Każde dziecko jest inne i nie ma książkowej zasady jak wychować dziecko. Nawet rodzeństwo jest inne, i mając drugie dziecko czasami też się jest bezradnym

W razie czego od czego jest forum zawsze coś ktoś dopowie