Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

27 lut 2009, 15:01

ale ja tak bardzo lubie gotowac, a dla malego to w szczegolnosci, mimo, ze to tylko kilka warzyw i odrobina miesa ale sprawia mi to tyyyyyyle radosci, ze hej
no, to najwazniejsze...

mi radosc sprawia to, ze mala po prostu je, a na razie na moje specyfiki ma odruch wymiotny... wczoraj nawet usilowalam jej dac sloiczek z jakimis warzywami i ryzem-nie bylo mowy, zeby to ruszyla - od razu ryk...

nie wiem jak nam sie uda przejsc do innych konsystencji, niz plyny i papki... zaczne moze od kszaki na gesto... dam jej dzisiaj lub jutro...

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

27 lut 2009, 15:32

mi radosc sprawia to, ze mala po prostu je, a na razie na moje specyfiki ma odruch wymiotny... wczoraj nawet usilowalam jej dac sloiczek z jakimis warzywami i ryzem-nie bylo mowy, zeby to ruszyla - od razu ryk...
wiesz, u mnie sie tak pare razy zdarzylo, ze jak tylko zobaczyl lyzeczke, to byl ryk, ale sie nie poddaje i najpierw go rozsmieszam, albo z takim udawanym wyrzutem mowie "nawet nie sprobowales, a juz ryczysz??".. obojetnie co, byle by przykuc jego uwage.. i jak na chwile sie uspokoi, to mu podaje malutko, no i tak pomalutku zjada caly sloiczek... to nie zawsze jest tak, ze on z wielkim apetytem sie rzuca na obiadki (na kaszki - tak), z obiadkami jest trudniej... no, ale zjada..

ja bym troche Zu pomeczyla z tym obiadkiem, bo moze ona po prostu z lyzeczki jesc nie lubi?? skoro zaczyna plakac, zanim cos skosztuje...
a moze sprobuj dodac to, co lubi do sloiczka, ktorego nie lubi... w ten sposob pozna nowy smak.. i bedzie miec cos, co jej smakuje..

nie wiem, to tylko takie moje rozwazania ;-) moze akurat cos sie przyda

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

27 lut 2009, 15:43

ale sie nie poddaje i najpierw go rozsmieszam, albo z takim udawanym wyrzutem mowie "nawet nie sprobowales, a juz ryczysz??".. obojetnie co, byle by przykuc jego uwage.. i jak na chwile sie uspokoi, to mu podaje malutko, no i tak pomalutku zjada caly sloiczek...

wiesz, moja Su po prostu nie toleruje innej konsystencji, niz papka - za kazdym razem jak usiluje jej dac, co ma chociaz najmniejsze grudki, to natychmiast jest odruch wymiotny, placz, lzy, krztuszenie sie... tez sie szybko nie poddaje, bo wiem, ze mala musi sie nauczyc jesc takie rzeczy, ale znam juz ja troche i wiem kiedy da sie "przekabacic", a kiedy nic z tego... ale dzieki za rady...
moze ona po prostu z lyzeczki jesc nie lubi??
jesli chodzi o jedzenie z lyzeczki - nie ma problemu, jak poczuje marchewke z jablkiem, to malo calej lyzki mi nie polknie...
skoro zaczyna plakac, zanim cos skosztuje...
ona nie placze zanim skosztuje, placze jak sie zorientuje, ze w jedzeniu jest ryz, kawaleczki warzyw, albo cokolwiek tego typu...
a moze sprobuj dodac to, co lubi do sloiczka, ktorego nie lubi... w ten sposob pozna nowy smak.. i bedzie miec cos, co jej smakuje..
mysle, ze to mogloby sie sprawdzic, ale ja mam jakies opory przed dodawaniem np. do cieleciny z warzywami - jablka... hhmmm... w sumie i tak sie wszystko miesza w zoladku, ale ja wiem... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2009-02-27, 14:45 ]
ale jak mala dzisiaj/jutro nie bedzie chciala zjesc tej kaszki na gesto, to dodam jej jablko, albo jablko z marchewka (to nie przeszkadza, ze kaszka jest malinowa??) i wtedy zobaczymy...

noo, ja sie zbieram zaraz do domku, wreszcie... i weekend juz!!!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

27 lut 2009, 15:51

ale jak mala dzisiaj/jutro nie bedzie chciala zjesc tej kaszki na gesto, to dodam jej jablko, albo jablko z marchewka (to nie przeszkadza, ze kaszka jest malinowa??) i wtedy zobaczymy...
nam to moze przeszkadzac i wydawac sie dziwne, bo my znamy smaki i wiemy, co z czym sie laczy i dobrze smakuje (kwestia sporna, jednemu smakuje chleb ze serem i dzemem na tym, inny by po tym rzygnal)... dzieciaczki nie wiedza, ze "tego sie z tym nie je"... na tym etapie wazne, zeby w ogole jadly..

patrzcie co znalazlam na innym watku :-D :

W tej grze chodzi o to, że patrzymy na miesiąc i dzień, w którym się urodziliśmy po czym dopasowujemy odpowiednie stwierdzenie

np osoba urodzona 3 czerwca napisze : Paliłem Z Zydem


Miesiąc w którym się urodziłeś/aś:

1.Zjadłem/am
2.Potrzebowałem/am
3.Biegłem/am nago z...
4.Zastrzeliłem/am
5.Przytulałem/am się z...
6.Paliłem/am z...
7.Zderzyłem/am sie z...
8.Biłem/am się z...
9.Dźgnąłem/ęłam nożem
10.Zabiłem/am
11.Spałem/am z...
12.Oblizałem/am

Dzień w którym się urodziłeś/aś:

01.Bill/em z Tokio Hotel
02.Pso/em
03.Zyda/em
04.Szczoteczke/a do zębów
05.Kondom/na
06.Homo
07.Kaczora/em Donalda/em
08.Prostytutke/a
09.Gwiazde/a porno
10.Worek/kiem chwastów
11.Księdza/em
12.Mikołaja/em
13.Paris Hilton
14.Ku*we/a
15.Pomarańcze/a
16.Striptiserke/a
17.Bisexualiste/a
18.Konia/em
19.Mojego/moją chłopaka/dziewczynę
20.Pijaka/iem
21.Bezdomnego/ym
22.Kochanka/iem
23.Ojca/em dyrektora/em
24.Wielkanocne/ym jajo/em
25.Słój/em miodu
26.Gorącą laskę/a
27.Miskę/a płatków zbożowych
28.Frytek/kami
29.Romana/em Giertycha/em
30.Szklankę/a mleka
31.Twoją babcię/a

ja przytulalam sie z bezdomnym, A. zjadl szczoteczke do zebow, a Jasper bil sie z koniem :-D :-D hahaha :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2009-02-27, 15:12 ]
w ogole, kupilam malemu nowy deserek - mandarynka, banan i gruszka... napisane, ze od 4 miesiaca... tutaj sa chyba inne normy zywieniowe, bo to by bylo nie do pomyslenia w Polsce..
ale mowi sie, ze najlepsze na poczatek dla dziecka sa owoce krajowe... no coz, tutaj owocami krajowymi sa pomarancze, mandarynki, banany, mango i te wszystkie owoce egzotyczne :ico_noniewiem:

praktycznie jedynym sloiczkiem deserowym, ktory mozna dostac zarowno w Polsce, jak i tu, jest jabluszko (samo), reszta tutaj to glownie banan+brzoskwinia, mandarynka+banan, mieszane owoce (lacznie z ananasem), jakis miks z gruszka i winogronami itp... wszystko od 4 m.z :ico_szoking:

Awatar użytkownika
sensibel
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1384
Rejestracja: 16 mar 2007, 11:01

27 lut 2009, 16:13

Hej :-)

Własnie byłam z Krzysiem na kontroli i nareszcie dzieciaczek zdrowy :ico_brawa_01: jeszcze tylko dzis i jutro antybiotyk i koniec leczenia.

Gie widocznie Zuzi te nowe posiłki nie smakuja albo nie lubi tych grudek. Mój tez się krztusi jak znajdzie grudke w zupce, ale chrupek kukurydziany mu nie przeszkadza :-D nie martw sie, napewno sie nauczy, a narazie chyba nic na sile, ja ciągle mielę zupki na papki, bo inaczej by wcale nic nie jadl.

Dźgnęłam nozem homo, a Krzyś bił się z kochanką albo kochankiem :ico_szoking: :-D :-)

[ Dodano: 2009-02-27, 15:16 ]
shoo, to faktycznie chyba inne tam sa normy, ananas po 4 m.z. to faktycznie w glowie mi sie nie miesci. Chociaz to chyba zalezy od dziecka, jak nie ma na to uczulenia to czemu nie...

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

27 lut 2009, 17:03

shoo, hahahhahahah!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja-zderzyłam się ze szklanką mleka.. :ico_szoking:
mój K.-oblizał frytkę... :ico_haha_01:
Patryk-zabił Żyda :ico_szoking:
Kuba-zderzył się z workiem chwastów...
a Emilka-biła się z Mikołajem...

Dobre...

[ Dodano: 2009-02-27, 16:03 ]
sensibel, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: super że Krzysiu juz zdrowy..;)

[ Dodano: 2009-02-27, 16:05 ]
Margarita-zaniedbujesz nas :ico_nienie:

[ Dodano: 2009-02-27, 16:07 ]
U nas cytrusy chyba wprowadza sie w 9 miesiącu...

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

27 lut 2009, 17:59

ja oblizalam pijaka :)

a Pan zderzyl sie ze swoja babcia :)

witam z domku...

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

27 lut 2009, 19:33

hejo, ja tylko na chwilke, bo wlasnie robie curry z jagnieciny... nigdy nie robilam, ale znalazlam przepis i moze sie uda :-D

Jasperek zjadl ten moj obiadek, troche grymaszenia przy tym bylo... dopiero, jak wtarlam mu tam troche jablka, to zaczal jesc "normalnie" :/
ale przynajmniej zjadl :ico_sorki:

pewnie zajrze dopiero jutro.. no chyba, ze uda mi sie jeszcze pozniej wpasc,ale watpie ;-)

udanego wieczoru kobitki :-)

sensibel, fajnie Cie znowu widziec, ciesze sie, ze juz wydobrzeliscie!

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

27 lut 2009, 21:20

Ale tu cisza... :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking:


Mój K. juz w domciu....ja szamam ostatni mój posiłek dzisiaj...yyyy znaczy sie kisiel...mmm pycha,a jaka jestem najedzona...normalnie zaraz peknę :ico_zly:
Ale zawzięłam sie i dam radę... :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

27 lut 2009, 21:30

my juz po kapieli... mala znowu troche plakala, ale uspokoilam ja na rekach i teraz smacznie spi... dzisiaj malo jadla i nie chciala nawet ruszyc jabluszka ze sloika... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość